Dom Twoje zdrowie Co depresja wygląda na dziecko

Co depresja wygląda na dziecko

Spisu treści:

Anonim

Kiedy miałem 7 lat, mój tata usunął przepuklinę. Pamiętam, jak moi rodzice wyjaśniali mojej siostrze i mnie, że podniósł coś zbyt ciężkiego i że musiał operować, aby poczuł się lepiej. Musiałby trochę zwolnić się z pracy, ale szybko by się odzyskał. Nie czułem się zdezorientowany ani przerażony, gdy poczułam się źle i gdybym miał jakieś pytania - czym jest przepuklina? czy mogę zobaczyć twoje zszywki? czy to boli? - Czułem się komfortowo, pytając ich, a on czuł się komfortowo, odpowiadając.

Kiedy miałem 10 lat, mój tata zaczął wykazywać objawy czegoś innego. Tyle że tym razem nie było żadnego wyjaśnienia. W ciągu następnych kilku lat czeka go poważny kryzys zdrowotny, ale nigdy nie będzie dyskusji rodzinnej na ten temat. Nigdy nie słyszałem o depresji, ale przez następne trzy lata zmieniłoby to głęboko moje życie.

Obserwowałem

Mój tata był jak zbyt wielu rodziców, którzy cierpią z powodu piętna i wstydu, które zbyt często otaczają chorobę psychiczną. Amy Marlow

Najpierw obserwowałem, jak bardzo się męczy. Zamiast rozmawiać lub bawić się z nami po pracy lub w weekendy, spał. Obserwowałem go przy obiedzie, siedząc bezszelestnie przy każdym posiłku, gdzie kiedyś zapytałby o mój dzień lub porozmawiałby z moją mamą. Potem obserwowałem, jak się wycofuje, wraca z rodzinnych zajęć lub wycofuje się do innej części domu. I patrzyłem, jak iskierka wychodzi z jego pięknych, niebieskich oczu. Patrzyłem, jak się skulił w sobie - mój dowcipny, kochający, zaręczony ojciec staje się płaski i cichy.

Gdzieś w środku czułem się przestraszony i zdezorientowany. Ale nie wiedziałem dlaczego.

Zanim miałem 13 lat, zacząłem się martwić. Poddałem się, by zapytać mamę, co się dzieje. Powiedziała mi, że ma do czynienia z dużą presją w pracy. Był odnoszącym sukcesy adwokatem w Waszyngtonie, a ja wiedziałem, że jego praca była stresująca, czułem, że dzieje się coś ważniejszego.

Co jest nie tak, tato?

Pewnego dnia podeszłam do niego, spojrzałam mu prosto w oczy i zapytałam: "Co jest nie tak, tato?"

Wyglądał na zaskoczonego, tak samo jak ja. Ten temat wydawał się niemożliwy. Wyjąkał: "Nie … czuję się … dobrze". Pchając więcej, zapytałem: "Kiedy poczujesz się lepiej?" Jego oczy wypełniły się łzami. Nigdy nie widziałem, żeby mój tata płakał i to mnie przerażało. Kiedy milczał, wybiegłem z pokoju, pewien, że przyjdzie po mnie i wyjaśni. Wyjaśnij, dlaczego płacze. Wyjaśnij, dlaczego był smutny. Wyjaśnij, dlaczego się zmienił. Ale nigdy tego nie zrobił.

Wsparcie National Alliance on Mental Illness (NAMI) ma telefon zaufania oferujący wsparcie i informacje na temat choroby psychicznej.Oferują także bezpłatny rodzinny kurs dla rodziny i opiekunów osób cierpiących na depresję.

Trzy dni później go nie było. 1 maja 1996 roku mój tata zmarł przez samobójstwo w naszym domu, a ja jako pierwszy go znalazłem. Słowa nie potrafią opisać, jak głęboki i trwały wpływ tej traumy był w moim życiu.

Później tego samego dnia moja mama wyjaśniła nam, że miał "depresję", że przyjmował "leki przeciwdepresyjne", że był "bardzo chory". I chociaż choroba psychiczna od wielu lat po cichu niszczała jego zdrowie, do tej pory nigdy o tym nie słyszałem.

Byłem jak zbyt wiele dzieci, którym nigdy nie mówiono o depresji. Mój tata był jak zbyt wielu rodziców, którzy cierpią z powodu piętna i wstydu, które zbyt często otaczają chorobę psychiczną. Moja rodzina była jak zbyt wiele rodzin, które nie wiedzą, co powiedzieć swoim dzieciom na temat depresji, więc nic nie mówią.

I rozumiem. Choroby psychiczne trudno rozmawiać z innymi dorosłymi, nie mówiąc już o dzieciach. Ale i tak musimy o tym porozmawiać.

Mówiące sprawy

"Choroby psychiczne trudno rozmawiać z innymi dorosłymi, nie mówiąc już o dzieciach. Ale i tak musimy o tym porozmawiać. Amy Marlow

Mówienie o depresji mojego ojca spowodowało, że mniej się przestraszyłem, a nie więcej.

Rozmowa o jego depresji mogłaby pomóc mojemu ojcu poczuć się mniej odizolowanym, nie większym.

Jego samobójstwo pozostawiło po sobie ślad pytań. Czy dzielenie się otwarcie dało mojemu tacie jakąś ulgę? Czy moja świadomość, że cierpi na depresję, sprawiła, że ​​jego śmierć stała się mniej traumatyczna? Nigdy się nie dowiem. Ale jestem pewien, że mówienie o jego samobójstwie i własnej depresji powoduje, że odczuwam mniej bólu, a nie więcej. Dlatego postanowiłem podzielić się moją historią, tak straszną i niewygodną, ​​jak to tylko możliwe.

Wiem, że rozmowy na temat zdrowia psychicznego nie są tak proste jak wyjaśnienie operacji przepukliny. Ale wciąż istnieje potrzeba. Choroba wciąż istnieje. Blizny wciąż tam są, a zszywki wciąż tam są. Po prostu ich nie widzimy.

Weź to ode mnie: Jedyne, co straszniejsze niż mówienie o depresji, wcale nie jest mówienie o depresji.

Amy Marlow jest autorką Blue Light Blue , gdzie dzieli się swoimi doświadczeniami z osobą, która przeżyła utratę samobójczą, żyjąc z depresją i uogólnionymi zaburzeniami lękowymi. Możesz śledzić ją na Twitterze @_ bluelightblue_