Dom Lekarz internetowy Tak, nie, może: dlaczego poradnictwo żywieniowe jest tak mylące?

Tak, nie, może: dlaczego poradnictwo żywieniowe jest tak mylące?

Spisu treści:

Anonim

Dietetycy mówią, że nie mogą opuścić domu bez pytania, dlaczego porady dietetyczne są tak mylące.

Jak to możliwe, że naukowcy mogą edytować ludzki DNA, ale nie mogą powiedzieć na pewno, czy podstawowe produkty, takie jak orzechy i jaja, są dla nas dobre?

ReklamaReklama Orzechy, niegdyś uważane za zbyt tłuste, by usprawiedliwić jedzenie w jakiejkolwiek znaczącej ilości, zostały zrehabilitowane dzięki odkryciom z długiego, długotrwałego badania, w którym stwierdzono, że ludzie, którzy jedli orzechy, żyli dłużej i nie byli grubsi od tych, którzy nie robili ". t.

I jajka, niegdyś pogardzane za to, że zawierają zbyt dużo cholesterolu, powracają na listę kciuków w proponowanych wytycznych dietetycznych z 2015 r. Opublikowanych w styczniu. Publiczny okres komentowania wytycznych kończy się w przyszłym tygodniu.

Nie są to jedyne pokarmy, których wartość zdrowotna jest ponownie rozważana w nowych wytycznych. Nowe zalecenia odwracają wcześniejsze opinie na temat tłuszczu, celując tylko w nasycone tłuszcze. Zablokowali także kawę w menu dla zestawu dbającego o zdrowie.

reklama

Lepiej jednak trzymać cukier. Nauka o żywieniu maluje ciemniejszy obraz dodanych cukrów. Wytyczne z 2015 r. Wprowadzają po raz pierwszy limit określający, ile naszego całkowitego kalorycznego spożycia możemy bezpiecznie uzyskać z dodanego cukru. Liczbę tę umieścili na 10 procentach, co jest nadal dwukrotnie wyższe niż sugeruje American Heart Association.

"Każdy ma opinię na temat odżywiania" - powiedziała Sylvia Rowe, adiunkt w szkole Friedmana w dziedzinie nauki żywienia i polityki na Uniwersytecie Tufts oraz byłego przewodniczącego Międzynarodowej Rady Informacji o Żywności. "Wszyscy jemy. Wszyscy mamy nie tylko zrozumienie tego, ale w wielu przypadkach mamy wartości. "

ReklamaReklama Jest kilka rzeczy, które sprawiają, że odżywianie to twardy orzech do zgryzienia, z naukowego punktu widzenia. Na przykład, ponieważ wszyscy jemy różnorodne produkty spożywcze, naukowcom trudno jest przeanalizować reakcję organizmu na jeden konkretny pokarm w sposób, w jaki przydałby się mu lek.

Naukowcy rzadko mogą uzasadniać wprowadzanie ludzi w otoczenie szpitalne, aby kontrolować wszystko, co jedzą. Zasadniczo polegają na pytaniu ludzi, co jedli dzień wcześniej - a ludzie często nie pamiętają.

A co z badaniami na zwierzętach?

"Zwierzęta to nie miniaturowe osoby - mają odmienny styl życia i nawyki żywieniowe" - powiedziała dr Marion Nestle, autorka Food Policy oraz profesor żywienia i socjologii na Uniwersytecie w Nowym Jorku. "Na przykład nawyk koprofagii [nawyk jednych drugich do kupowania sobie nawzajem] jest bardzo kłopotliwy. "

Jak przemysł wpływa na badania żywieniowe

Głównym problemem związanym z naukami żywieniowymi wydaje się być to, że żywność to wielki biznes, a konglomeraty żywnościowe wpływają na pytania, które są zadawane i udzielane odpowiedzi - lub nie.

ReklamaReklama Przemysł spożywczy zostawia swoje odciski palców w badaniach, krytycy mówią, zaczynając od sposobu ustalania programów badań, poprzez badania dotyczące finansowania, które mogą podskoczyć na ich drodze i wytykając dziury w badaniach za niekorzystnymi odkryciami. Przemysł prosi również rząd o ponowne zbadanie sposobu, w jaki przedstawia on te ustalenia jako wytyczne i zagłusza komunikaty zdrowotne za pomocą reklam.

W tej chwili lobby cukrownicze i National Cattleman's Beef Association ciężko pracują lobbując w Departamencie Rolnictwa USA, by zażądać zmiany w proponowanych wytycznych dietetycznych na temat ich produktów przed ich sfinalizowaniem.

Trudno jest dokładnie określić, jaki wpływ ma przemysł na kształt naukowego konsensusu, jeśli chodzi o gorące tematy, takie jak cukier i mięso. Ale Kimber Stanhope, biolog odżywiania na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, ma dobry punkt widzenia.

Ogłoszenie

Stanhope, badacz cukru, opublikował badanie w zeszłym tygodniu w American Journal of Clinical Nutrition z dramatycznymi i potencjalnie kontrowersyjnymi odkryciami. Badanie wykazało, że spożywanie nawet połowy soku kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy (HFCS) przy każdym posiłku było wystarczające do znacznego zwiększenia czynników ryzyka sercowo-naczyniowego u młodych dorosłych. Więcej HFCS doprowadziło do więcej objawów choroby serca.

Jeśli usłyszysz frustrację w moim głosie, to jest to myślenie o tym, co mogłem zrobić z tymi pieniędzmi, pytania dotyczące zdrowia publicznego, na które mogę odpowiedzieć. Kimber Stanhope, U. C. Davis

Ustalenia Stanhope'a spotkały się z pewnym zakłopotaniem. Czy inne badania nie wykazały, że HFCS nie jest gorszy od cukru stołowego? A co z badaniami, które wyraźnie pokazują, że HFCS nie ma wpływu na czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego?

ReklamaReklama Stanhope wykopał parę ostatnich badań, które znalazły się naprzeciwko jej. W tych badaniach nawet wyższa dzienna dawka HFCS nie wykazała istotnych efektów.

Badania te zostały sfinansowane z nieograniczonej dotacji ze Stowarzyszenia Refineratorów Kukurydzy, grupy przemysłowej produkującej syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy. Głównym autorem obu tych badań był dr James Rippe, którego prace zostały również sfinansowane przez ConAgra Foods, PepsiCo International i Kraft. Badanie Stanhope'a zostało sfinansowane przez National Institutes of Health (NIH).

Obydwa badania dały uczestnikom trzy słodkie napoje dziennie, ale były inne niż całkiem inne. Stanhope i jej koledzy dostarczali słodkie napoje Kool-Aid, które zawierały biomarker, który pozwolił im sprawdzić, czy uczestnicy regularnie piją słodkie napoje, testując ich mocz. Grupa kontrolna dostała napoje słodzone aspartamem.

Ogłoszenie

Uczestnicy finansowanego przez przemysł badania otrzymali swoje HFCS w mleku o niskiej zawartości tłuszczu. Stanhope powiedział, że to dziwny wybór, biorąc pod uwagę, że aż dwie trzecie populacji nie toleruje laktozy. Badanie nie potwierdziło, że uczestnicy, którzy mówili, że piją mleko, naprawdę byli.

Wykazano także, że mleko o niskiej zawartości tłuszczu poprawia te same markery sercowo-naczyniowe, które badało badanie.I nie było grupy kontrolnej, która by wyeliminowała te efekty.

ReklamaReklama Ponadto, podczas oddzielania wyników dla mężczyzn i kobiet jest podstawowym wymogiem dla większości czasopism medycznych, badania Rippe nie rozwiązały ich. A Stanhope wskazał jeden zestaw wykresów liniowych, który wyglądał tak samo - nie wykazując efektu HFCS - używając innej skali wartości.

Rippe nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

"Jeśli usłyszysz frustrację w moim głosie, to jest to myślenie o tym, co mogłem zrobić z tymi pieniędzmi, pytania o zdrowie publiczne, na które mogę odpowiedzieć", powiedział Stanhope. "Dlaczego kłócimy się o takie podstawowe rzeczy? "

Te pojedynkowe badania ilustrują większy problem. Opublikowana w czasopiśmie PLoS Medicine analiza z 2013 r. Wykazała, że ​​badania finansowane przez branżę pięć razy częściej stwierdzały, że nie ma wystarczających dowodów na potwierdzenie, że słodzone cukrem napoje, takie jak napój gazowany, są powiązane z przyrostem masy ciała i otyłością.

Stanhope martwi się, że sytuacja może się pogorszyć, a nie lepiej. Zastanawia się, czy kiedykolwiek będzie miała szansę wprowadzić pacjentów do szpitala, tak jak to zrobiła na początku i końcu badania HFCS.

NIH przestał pokrywać dodatkowe koszty badań stacjonarnych jako sposób na zmniejszenie wydatków. Ma nadzieję, że przemysł będzie płacił rachunki, co może mieć sens w przypadku badań farmaceutycznych, w których branża handluje potencjalnymi lekami, ale nie w przemyśle spożywczym, gdzie często problemem jest produkt.

Dietetycy mówią, że brak funduszy rządowych dla ich pola jest prawie tak dużym problemem, jak obecność badań branżowych. Dla porównania, budżet na badania i rozwój z 2014 r. Dla jednej firmy, PepsiCo, był o połowę mniejszy niż cały budżet NIH na żywność w tym samym roku.

Cukier pod innym nazwiskiem nie jest mniej słodki

Tutaj jest kolejna warstwa zamieszania. Czy w tych badaniach mówimy o niszczącym działaniu wysokiej zawartości fruktozy syropu kukurydzianego lub cukru?

Tegoroczna debata to niewiele więcej niż rozproszenie, z prawdziwego problemu. Niektórzy dietetycy debatują o tym, czy HFCS, który zazwyczaj zawiera 42 procent fruktozy i 53 procent glukozy, a cukier stołowy, nawet mieszanka obu rodzajów cukru, ma inny wpływ na organizm.

Ale prawdziwym problemem jest to, że oba różnią się od naturalnych węglowodanów. I oboje są okropni dla ciebie, mówią dietetycy.

"W ostatniej dekadzie nastąpiła pewna zmiana paradygmatu. To nie tylko, że cukier powoduje otyłość; to sprawia, że ​​ludzie chorują, "mówi dr Laura Schmidt, profesor medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco (UCSF), która pomaga prowadzić witrynę SugarScience. org.

Teoria ta pojawiła się po raz pierwszy w latach sześćdziesiątych, ale zaginęła, gdy skupiono się na tym, jak czerwone mięso sprawia, że ​​ludzie chorują. W ostatnich latach zgromadziły się dowody przeciwko cukrowi.

Badanie Stanhope'a jest częścią tego nowego, ostrzejszego spojrzenia na cukier. Nie miało to na celu odróżnienia HFCS od cukru. Badano, ile cukru można bezpiecznie konsumować - liczbę, która pozostaje do dyskusji w wytycznych krajowych i międzynarodowych.

Dodanie cukru jest również przedmiotem proponowanych nowych wymagań dotyczących etykietowania FDA. Firmy zajmujące się produkcją żywności są teraz przedmiotem kontrowersji naukowych dotyczących tego, co dodaje dodany cukier. "

To znana historia Schmidta, który był częścią zespołu, który niedawno opublikował analizę pamięci podręcznej dokumentów branżowych z lat 60. ubiegłego wieku, która pokazała, że ​​przemysł cukrowniczy skutecznie przekierował rządowy komunikat dotyczący zdrowia jamy ustnej i finansowania badań z dala od ograniczania cukru spożycie i w kierunku minimalizacji uszkodzeń zębów.

"Mówią:" Jaka jest różnica między dodanym a całkowitym cukrem? Chemicznie nie jest to to samo, a jeśli tak, to dlaczego mielibyście je rozróżniać? "- powiedział Schmidt. "To ezoteryczna i dziwaczna pozycja do wzięcia. "

Nietrudno wiedzieć, kiedy cukier dodaje się do pożywienia po tym, jak został pracowicie wyekstrahowany z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej. Fizjologicznie różnica jest również jasna. Cukier, który wciąż jest w błonie komórkowej, trawi się wolniej, powiedział Schmidt, i zajmuje więcej czasu, aby uderzyć w przewód pokarmowy - wyobraź sobie, że obierz i jedząc cztery pomarańcze, które bierzesz pod uwagę, ile cukru można w jednej puszce sody.

"Dodany cukier uderza twoją wątrobą, zatrzaskuje twoją trzustkę. Ale jeśli postawisz mnie na stanowisku i powiesz: "Czy fruktoza w jabłku jest chemicznie identyczna z fruktozą w wysoko fruktozowym syropie kukurydzianym? ", Być może będę musiał powiedzieć" tak "- powiedział Schmidt.

Te ostatnie protesty przemysłu cukrowniczego i odstraszanie naukowców mogą sprawić, że opinia publiczna będzie bardziej skłonna do frustracji.

"W niewielkim stopniu sprzyja to zdrowiu społeczeństwa, aby nauka o żywieniu stała się bardziej kontrowersyjna niż w rzeczywistości" - napisał Nestle w Food Policy.

Powiązane wiadomości: Czy jajka, mięso i nabiał podnoszą swój zły cholesterol? »

Gdzie jest wołowina?

Mary Story, PhD, RD, dyrektor programowy ds. Badań zdrowego odżywiania, była członkiem komitetu wytycznych żywieniowych 2015. Mówi, że nie było absolutnie żadnego wpływu przemysłu na ich zalecenia, twierdzenie, które Schmidt uważa za prawdopodobne.

Ale niektóre z zaleceń rządu dotyczących przemysłu i ostatecznie powodują zamieszanie mogą być głęboko zakorzenione w procesie. "Rząd ma" więcej jedzenia "," powiedziała Katie Ferraro, MPH, RD, dietetyk z UCSF.

Rząd, a zwłaszcza USDA, którego misją jest wspieranie rolnictwa, znajduje się w niewygodnej pozycji, jeśli mówi konsumentom, aby spożywać mniej każdego produktu, ponieważ będzie to bolało dla rolników i rolników produkujących ten produkt.

Widać to we wcześniejszych radach, aby wybrać "chude mięso" (bez konkretnego odniesienia do tego, co może być) lub "ograniczyć" zamiast unikać cukru. Na przykład w wytycznych z 2015 r. Istnieje potrzeba, aby jeść więcej "produktów roślinnych". "

" Oni nie wyjdą prosto i powiedzą: "Jedz mniej krów" - powiedział Ferraro.

Ludzie nie chodzą do sklepu, aby kupić błonnik, sól i potas.Chodzą do sklepu po jedzenie. Katie Ferraro, U. C. San Francisco

Ale popychanie pokarmów roślinnych jest bliższe wołaniu o "mniej krowy" niż wcześniejsze wytyczne, które były zalecane dla "chudego mięsa". "Lobby wołowiny podjęło się realizacji nowego języka.

Ferraro mówi, że widzi, że rząd wprowadza inteligentniejsze porady dotyczące tłuszczów w nowych wytycznych.

"Tym razem nie mówią:" Podążaj za dietą o niskiej zawartości tłuszczu. "Zasadniczo mówi się:" Całkowicie się myliliśmy. "Co się stało z niskotłuszczową dietą, wszyscy zyskali masę" - powiedziała.

Wyodrębnianie tłuszczów nasyconych - tłuszczów, które są stałe w temperaturze pokojowej, zwykle ze źródeł zwierzęcych - zbliża amerykańskie zalecenia do diety śródziemnomorskiej, którą dietetycy mówią, że od dziesięcioleci znają właściwą drogę, niezależnie od odkurzanie jaj i orzechów. Oba mają więcej nienasyconych niż nasyconych tłuszczów.

Nowszy język również traci niektóre warstwy błędnego ukierunkowania, które przychodzą wraz z mówieniem o składnikach odżywczych, takich jak nasycone tłuszcze zamiast nazywania żywności - jak wołowina, mleko pełne i masło - których powinniśmy unikać.

"To bezpieczeństwo pracy dla dietetyków," żartował Ferraro. "Istnieje potrzeba wiarygodnego specjalisty do interpretowania rządowego podwójnego problemu. "

Ale nawet jaśniejszy język zrobiłby więcej, aby pomóc Amerykanom wybrać zdrowszą żywność. Niektóre nadal uzasadniają chipsy ziemniaczane jako "żywność roślinną", na przykład.

"Ludzie nie chodzą do sklepu, aby kupić błonnik, sól i potas. Chodzą do sklepu po jedzenie ", powiedział Ferraro. "Cieszę się, że [rząd] wydaje więcej zaleceń dotyczących żywności. To jest pomocne. "

Jakie pokarmy powinno jeść? Każdy dietetyk Healthline powiedział, że dieta śródziemnomorska jest najlepsza od co najmniej dekady.

Dieta obejmuje warzywa i owoce, rośliny strączkowe i produkty pełnoziarniste, niektóre orzechy i niskotłuszczowe produkty mleczne, niektóre owoce morza i kurczaki, z niewielkim dodatkiem cukru lub czerwonego mięsa, "chude" lub w inny sposób.

Dodawanie lub odejmowanie jajka nie ma większego znaczenia. Kawa lub brak kawy jest jeszcze mniejsza.

"Podstawowe porady dietetyczne pozostają takie same - stałe, ale nudne" - napisał Nestle w 2002 roku.

Przeczytaj więcej: Zasady zdrowego żywienia dla dzieci »