Dom Szpital online Kryzys ebola zmniejsza się w Afryce. Co teraz?

Kryzys ebola zmniejsza się w Afryce. Co teraz?

Spisu treści:

Anonim

W tym tygodniu prezydent Obama ogłosił plany sprowadzenia do domu większości z 1 300 żołnierzy USA, które zostały wysłane w celu walki z trwającą epidemią wirusa Ebola w Afryce Zachodniej. Odejście sygnalizuje, że urzędnicy USA sądzą, że kryzys został w dużej mierze opanowany.

Chociaż liczba osób z tą chorobą spadała, Światowa Organizacja Zdrowia powiedziała we wtorek, że ostatnio nastąpił wzrost liczby przypadków w Afryce Zachodniej. Wybuch zamordował do tej pory ponad 9 000 osób, w większości w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.

reklamaReklama

Obecna epidemia rozpoczęła się od pojedynczego przypadku w małej wiosce w południowo-wschodniej Gwinei, więc urzędnicy szybko unikają zawyżania sukcesów z ostatnich kilku miesięcy.

Poczyniono znaczne postępy, ale epidemia nadal stanowi poważne zagrożenie. Dr David Nabarro, specjalny wysłannik ONZ ds. Wirusa Ebola "Poczyniono znaczne postępy, ale epidemia nadal stanowi poważne zagrożenie", powiedział dr David Nabarro, specjalny wysłannik sekretarza generalnego ONZ ds. Wirusa Ebola, w Genewie Wtorek.

Każdy nowo powstały przypadek Eboli - 221 w ciągu ostatnich trzech tygodni - może doprowadzić do niezliczonej ilości innych. Droga do zakończenia obecnej epidemii jest długa i pełna wyzwań.

Ogłoszenie

"Naprawdę mamy nadzieję, że nikt nie zaangażuje się w reakcję," powiedział Nabarro. "Musimy naprawdę ciężko pracować, aby uzyskać to, co nazywamy zerowymi przypadkami i zero transmisji. "

Czytaj więcej: Poznaj fakty o Eboli »

ReklamaReklama

Zmiana reakcji na kryzys na planowanie na przyszłość

Chociaż USA będą nadal zapewniać finansowanie dla regionu, tylko 100 wojska pozostaną w tyle, aby pomóc lekarzom i personelowi pomocniczym do końca kwietnia. Do tej pory armia amerykańska wydała 400 milionów dolarów na wysiłki na rzecz walki z ebolą.

Niezależnie od tego, czy kryzys naprawdę zajął miejsce, gdy uwaga mediów zaczęła słabnąć, oczywiste jest, że społeczność międzynarodowa przeszła już od zarządzania kryzysem do ochrony tych krajów przed podobnymi kryzysami w przyszłości.

Agencje pozarządowe, takie jak Oxfam, które wspierały społeczności Afryki Zachodniej w zmniejszaniu rozprzestrzeniania się wirusa Ebola, wzywają obecnie do podejścia długoterminowego. Częścią tego jest rewitalizacja gospodarek krajów dotkniętych epidemią.

Nie można usprawiedliwiać nieudzielania razem tych gospodarek i życia. Mark Goldring, Oxfam

"Świat się spóźnił, budząc się po kryzysie eboli. Nie może być wymówek, aby nie pomóc w przywróceniu tych gospodarek i życia "- powiedział w komunikacie prasowym szef Goldgolf Oxfam GB Mark Goldring.

W chwili obecnej wielomilionowy plan Marshalla "po śmierci eboli" zaproponowany przez Goldringa istnieje jedynie jako wyraźne wezwanie skierowane do narodów i międzynarodowych grup pomocowych.

ReklamaReklama Po wdrożeniu plan obejmowałby przekazywanie gotówki rodzinom dotkniętym kryzysem, tworzenie nowych miejsc pracy i inwestowanie w podstawowe usługi, takie jak woda, urządzenia sanitarne, zdrowie i edukacja.

Dowiedz się więcej: Objaśnienie symptomów wirusa eboli »

Podnoszenie opieki zdrowotnej w krajach dotkniętych ciężkim doświadczeniem

Wszelkie rozmowy na temat planu na przyszłość w Afryce Zachodniej muszą obejmować szukanie sposobów na wzmocnienie systemów opieki zdrowotnej w regionie.

Ogłoszenie

Po tym, jak obecny kryzys osiągnie "zero przypadków i zero transmisji", Ebola pozostanie na kontynencie. Ludzie nie są jedynym gospodarzem wirusa. Naukowcy są przekonani, że wirus jest hodowany przez zwierzęta. Nietoperze są najbardziej prawdopodobnymi gospodarzami.

Jeszcze przed obecną epidemią, Liberia, Sierra Leone i Gwinea cierpiały na niedobór lekarzy, brak szkoleń i zaopatrzenia medycznego oraz niewystarczające kliniki na obszarach wiejskich, na których mieszka wiele osób.

ReklamaReklama

Międzynarodowa pomoc, która wpłynęła do regionu, pomogła organizacjom pozarządowym, a militarna armia USA pobudziła infrastrukturę opieki zdrowotnej w tych krajach.

Obejmowały one budynek wojskowy USA 10 jednostek do leczenia Eboli i innych laboratoriów, aby przyspieszyć testowanie próbek wirusa Ebola. Ponadto tysiące cywilnych lekarzy i pielęgniarek założyło sklep w okolicy, aby pomóc społecznościom przytłoczonym przez wybuch epidemii.

Ale tak jak w przypadku wojskowych z USA, ci zewnętrzni pracownicy opieki zdrowotnej mogą nie zostać w nieskończoność. To pozostawia te kraje z tymi samymi niskimi wskaźnikami lekarz-pacjent, jakie mieli przed wybuchem epidemii.

Reklama Czytaj więcej: Szczepionka Ebola jest na horyzoncie »

Więcej potrzebnych pracowników opieki zdrowotnej

Odtworzenie systemu opieki zdrowotnej w Afryce Zachodniej będzie wymagało od agencji pomocowych, aby utrzymały w przyszłości epidemie, czy to Ebola lub inne zakażenia. Niektórzy urzędnicy już wezwali agencje, aby miały oko na przyszłość.

ReklamaReklama "Pierwszą rzeczą, którą możemy zrobić, jest reakcja na kryzys w sposób, który buduje rzeczywistą odporność na systemy opieki zdrowotnej w tych trzech krajach", powiedział szef Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego Dr. Rajiv Shah w Brookings Instytucja 12 listopada.

Potrzebnych jest więcej lekarzy, ale nie są to jedyne rozwiązania. Podczas obecnego kryzysu członkowie społeczności zostali przeszkoleni, aby pomóc w reakcji na ebolę i chronić się przed tą chorobą. Takie podejście społecznościowe zostało przyjęte przez takie organizacje, jak Fundacja Billa i Melindy Gatesów. Urzędnicy twierdzą, że to może dobrze działać na wypadek wybuchu epidemii wirusa Ebola.

"To doprowadzi do tysięcy wyszkolonych pracowników służby zdrowia, którzy przez wiele lat będą w stanie zasilać społeczną reakcję na zdrowie w Afryce Zachodniej", powiedział Shah.

Złapanie przyszłych epidemii, zanim osiągną wielkość obecnego, wymaga również wcześniejszych lepszych sposobów identyfikacji przypadków chorób zakaźnych.Zrobione poprawnie, ten rodzaj "śledzenia kontaktów" może ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.

Powodem, dla którego epidemia wciąż trwa, jest to, że nie działaliśmy wystarczająco szybko w tym czasieAmanda Tiffany, Lekarze bez Granic

"Jeśli dobry system śledzenia kontaktów był obecny od początku epidemii, nie byłoby powodu, aby poddawać ludzi kwarantannie ", napisała na stronie internetowej organizacji pomocy epidemiolog Amanda Tiffany, która pracuje dla Lekarzy bez Granic / Médecins Sans Frontières (MSF).

Takie podejście wymaga inwestycji w infrastrukturę publicznej opieki zdrowotnej, w tym centra zarządzania i systemy pogotowia ratunkowego. Społeczność międzynarodowa będzie również musiała zareagować szybciej po następnym wybuchu epidemii.

"Powodem, dla którego epidemia wciąż trwa, jest to, że my - społeczność międzynarodowa - nie działaliśmy wystarczająco szybko w tym czasie" - powiedziała Tiffany. "Jeśli pojawi się kolejna epidemia, to co należy zrobić inaczej, zwiększa szybkość reakcji. "

Czytaj więcej: Ebola szaleje w Liberii, Sierra Leone i Gwinei»

Szczepionka Ebola może zapewnić ulgę w przyszłości

Oprócz identyfikacji osób zagrożonych zakażeniem Ebola, kluczowa strategia walki z przyszłymi epidemiami opracować szczepionki i leki do walki z nimi.

Obecnie nie istnieje zatwierdzona szczepionka na Ebolę, chociaż trwają badania kilku grup. Agencja ds. Żywności i Leków dodała również wirusa Ebola do swojej listy zaniedbanych chorób, mając nadzieję na przyspieszenie badań prowadzonych przez firmy farmaceutyczne.

Skuteczna szczepionka przeciw Ebola zapewniłaby ludziom długotrwałą odporność na wirusa. Jednak niektórzy badacze twierdzą, że ten rodzaj podejścia medycznego raczej nie będzie skuteczny sam.

"To w dużym stopniu nierealne, aby myśleć, że będą programy szczepień na szeroką skalę w obszarach, w których występuje wirus Ebola", powiedział Travis K. Warren, naukowiec w Wydziale Nauk Molekularnych i Translacyjnych w US Army Medical Research Institute of Infectious Diseases.

Szczepienia wszystkich w danym regionie Afryki przed jakąkolwiek chorobą są same w sobie wyzwaniem - jak widać w problemach, przed którymi stoją istniejące programy szczepionek. Ale wirus Ebola może nadal pojawiać się na obszarach, na których ludzie nie byli szczepieni. Oznacza to, że lekarze muszą mieć dostępne leki, aby leczyć ludzi po ekspozycji na wirusa.

"Potrzebujemy umiejętności zapewnienia ludziom leków i środków terapeutycznych, które ochronią ich przed wirusami, gdy zostaną zdiagnozowani" - powiedział Warren.

Warren jest głównym autorem badania, opublikowanym 10 lutego w czasopiśmie mBio, w którym przyjrzano się skuteczności syntetycznych "antysensownych" cząsteczek ukierunkowanych na kod genetyczny wirusa Ebola. W badaniu tym opracowywany lek chronił 75 procent małp przed wirusem Ebola, gdy podawano go 30 do 90 minut po zakażeniu.

Lek nie został jeszcze przetestowany u ludzi. Tak więc i inne zabiegi medyczne na rzecz tego wirusa prawdopodobnie miną miesiące.

Pozostawia to społeczności międzynarodowej wyzwanie, jakim jest ochrona społeczności w Afryce Zachodniej przed ebolą - zarówno teraz, jak iw przyszłości. Aby sobie z tym poradzić, będą musieli zwrócić szczególną uwagę na sukces i porażki minionego roku.

"Mam nadzieję, że z powodu lekcji wyciągniętych z obecnej sytuacji", powiedziała Tiffany, "następna epidemia Eboli nigdy nie będzie miała szansy na wymknięcie się spod kontroli. "