Dom Twój lekarz Online Skutki gniewu

Online Skutki gniewu

Spisu treści:

Anonim

Niezależnie od tego, czy jest to zła obsługa klienta, czy przeciwny pogląd polityczny, wygląda na to, że wszyscy teraz się wzdragają.

I nie tylko wnoszą konstruktywne myśli do recenzji produktów lub usług online.

ReklamaReklama Serwisy społecznościowe są zasypywane rantami i zachwytami o wszystkim.

"Ludzie czują się znacznie bardziej swobodnie, by zabrzmić w Internecie" - powiedział Healthline Shoshana Bennett, psychoterapeuta z Kalifornii. "O wiele łatwiej jest rantować bez publiczności, która patrzy na ciebie osobiście. Wyładowanie jest wygodniejsze, ponieważ jesteś schowany za ekranem. "

Nadmuchanie pary wodnej online może w krótkim czasie być katarskie dla autora.

Ogłoszenie

Jednak eksperci twierdzą, że rantowanie może wywołać długoterminowe konsekwencje zdrowotne zarówno dla rantera, jak i czytelnika.

Bennett uważa, że ​​wybuchy w Internecie nigdy nie są dobre. Powiedziała, że ​​jej klienci donoszą o tym, że są bardziej zdenerwowani po tym, jak sami popełniali błąd lub czytają cudzy wybuch.

reklamaReklama

"Jako psycholog, wiem, jak emocjonalnie może to być destrukcyjne" - powiedział Bennett. "Założę się, że jeśli zmierzono, poziom kortyzolu we krwi byłby wysoki w ranniku. Jak już wiemy, wysoki poziom kortyzolu może powodować wszystkie problemy ze zdrowiem fizycznym. "

Kolejną kwestią związaną z internetowymi tyradami jest to, że żyją online na zawsze.

Więc jeśli zmienisz zdanie, może to być źródłem większego niepokoju, powiedział Bennett.

Rantowanie może być korzystne dla naszego zdrowia, gdy rozmawiamy z przyjacielem osobiście lub przez telefon. To może być terapeutyczne, by zabrzmieć, powiedział Bennett.

"Różnica polega na tym, że w czasie rzeczywistym z osobą wspierającą, która jest obecna, słuchająca i udzielająca informacji zwrotnych w razie potrzeby, może istnieć bardziej racjonalna rozmowa i praca z uczuciami. Zamiast tylko negatywnego odpływu, może zmienić się w coś pozytywnego ", powiedziała.

ReklamaReklama

Stres prowadzi do oburzenia

Niedawny raport Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) wykazał, że 63 procent Amerykanów jest zestresowanych myśląc o przyszłości naszego narodu.

W rezultacie wiele osób korzysta z mediów społecznościowych, aby rozładować je wszystkie.

"Widzimy znaczący stres przekraczający linie partyjne", powiedział w komunikacie prasowym Arthur C. Evans Jr., doktor, dyrektor generalny APA. "Niepewność i nieprzewidywalność związana z przyszłością naszego narodu wpływa na zdrowie i dobre samopoczucie wielu Amerykanów w sposób, który wydaje się wyjątkowy w tym okresie w najnowszej historii. "

Ogłoszenie

Dorośli twierdzą, że chcą być informowani. Według raportu, ich postrzeganie mediów jest źródłem stresu.

"Dzięki 24-godzinnym sieciom informacyjnym i rozmowom z przyjaciółmi, rodziną i innymi kontaktami w mediach społecznościowych, trudno jest uniknąć ciągłego napływu stresu wokół problemów narodowych", powiedział Evans."Mogą one obejmować zarówno łagodne, prowokujące do myślenia dyskusje, jak i jawne, intensywne kłótnie, aw dłuższej perspektywie taki konflikt może mieć wpływ na zdrowie. "

OgłoszenieReklama Dr Ryan Martin, profesor psychologii na Uniwersytecie Wisconsin-Green Bay, uważa, że ​​internetowe wypowiedzi prezydenta Trumpa mogą skłonić ludzi do korzystania z mediów społecznościowych w celu podzielenia się swoimi reakcjami.

Tak więc cykl rantowania trwa.

Kolejna uwaga, jeśli zamierzasz rozładować Internet, szczególnie w kwestii politycznej: może narazić naród na bardziej podatne na wierzenie reklamy propagandowe i posty.

Ogłoszenie

"Młodsze pokolenia są bardziej podatne i manipulowane przez media społecznościowe" - powiedział Bennett.

Dodała, że ​​osoby starsze częściej czytają wiadomości w prasie lub oglądają je w telewizji z bardziej wiarygodnych źródeł.

ReklamaReklama Pozostawia to mniej podatnych na szale, co dzieje się w Internecie.

Rantiquette, ktoś?

A więc czy powinieneś rantować?

Jeśli zostaniesz zbombardowany cudzymi cudzoziemcami, unikaj ich lub przejdź do trybu offline, poradził Bennett.

Jeśli zaczynasz rozgrzewać się na jakiś temat, jest o wiele zdrowiej fizycznie i emocjonalnie, aby uzyskać spokój, uziemienie, a następnie skierować swoje myśli i opinie w produktywny, racjonalny sposób, na przykład angażując się osobiście w czasie rzeczywistym dialog, poradził Bennett.

Martin powiedział, że wszystkie wyrzuty mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia, niezależnie od tego, gdzie to się robi. Rozładowanie bez filtra słownego może prowadzić do sprzeczek, uszkodzonych związków i problemów zdrowotnych.

"To także prowadzi do większej złości, co jest problematyczne" - powiedział.

"Myślę, że jedynym sposobem, w jaki jest dla nas dobry, jest cel, jakim jest przetwarzanie tego, co czujesz, aby lepiej zrozumieć siebie i sytuację. Kiedy "rantujemy" tylko dla snucia, to nie jest dobre - dodał Martin.

Gniew jest prawdziwym problemem

Dr Mary McNaughton-Cassill, profesor psychologii na Uniwersytecie Teksańskim w San Antonio, wskazała, że ​​badanie z 2013 r. Sugerujące, że ludzie używający stron internetowych do rantowania są bardziej narażone na problemy z gniewem w ich życiu osobistym.

"Ogólnie rzecz biorąc, wyrażanie gniewu osobiście przez krzyczenie lub uderzanie w różne rzeczy, lub rantowanie przez Internet, zwykle zwiększa poziom gniewu," powiedział McNaughton-Cassill Healthline.

Wskazała, że ​​wrogość wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób serca.

"To nie znaczy, że gniew nigdy nie jest usprawiedliwiony, ale po prostu ciągłe powtarzanie, dlaczego jesteś szalony, nie zmniejsza emocjonalności ani nie rozwiązuje problemów" - dodała.

McNaughton-Cassill uważa, że ​​ludzie muszą rozwijać umiejętności korzystania z mediów, aby zwalczać fałszywe wiadomości i propagandę. Umiejętności te mogą pomóc w zmniejszeniu liczby rantów i ich szkodliwych skutków dla zdrowia.

"Zwłaszcza w mediach społecznościowych, musimy być mądrzejsi o tym, co publikujemy i udostępniamy" - powiedziała. "Jeśli po prostu chcesz odpuścić, rantowanie może na krótką metę czuć się dobrze, ale nie zmniejsza ogólnego poziomu gniewu i raczej nie wywoła pozytywnego dialogu z innymi."