Dom Twoje zdrowie Trening siłowy dla zapalenia stawów: Nigdy nie kochałem swojego ciała Więcej

Trening siłowy dla zapalenia stawów: Nigdy nie kochałem swojego ciała Więcej

Spisu treści:

Anonim

Przez 7 lat miałem członkostwo w siłowni na Brooklynie. To YMCA na Atlantic Avenue. To nie było wyszukane i nie musiało być: To było prawdziwe centrum społeczności i super czyste.

Nie podobały mi się zajęcia z jogi, ponieważ nie podobał mi się nauczyciel rozmawiający przez całą sprawę, a zbyt dużo czasu na eliptyce sprawiło, że zawroty głowy. Ale uwielbiałem basen - i salę siłową. Naprawdę kochałem trening siłowy. Zazwyczaj była to domena płci męskiej, często byłem jedyną kobietą w sali ćwiczeń, ale nie pozwalałem, by to mnie powstrzymało. Jako kobieta w wieku 50 lat, czuła się zbyt dobrze, by uderzyć w maszyny.

I z rodzinną historią zapalenia stawów, chcę zachować moje kości i mięśnie szczęśliwe. Może to wydawać się sprzeczne z intuicją, ale trening siłowy wykonany prawidłowo nie zaostrzy bólu stawów i sztywności choroby zwyrodnieniowej stawów (OA). W rzeczywistości brak ćwiczeń fizycznych może sprawić, że stawy staną się jeszcze bardziej bolesne i sztywne.

To musi tłumaczyć, dlaczego czułem się tak żywy, idąc do domu z siłowni.

Trening siłowy dla choroby zwyrodnieniowej stawów

Kiedy cierpię, wszystko, czego chcę, to poduszka grzewcza, ibuprofen i coś do binge-watch. Ale medycyna - i moje ciało - sugerują coś innego. W niektórych przypadkach, szczególnie dla kobiet, trening siłowy jest odpowiedzią nie tylko na łagodzenie bólu, ale także na dobre samopoczucie.

Nawet The Arthritis Foundation zgadza się, dodając, że ćwiczenie daje nam endorfiny, które poprawiają ogólne samopoczucie, zdolność kontrolowania bólu i nawyki snu. Badanie opublikowane w czasopiśmie Clinics of Geriatric Medicine mówi, że ludzie będą korzystać z treningu siłowego, bez względu na ich wiek - "nawet najstarszy starzec z OA. "

Nie musiałem też spędzać godzin, by zobaczyć natychmiastowe korzyści. Nawet umiarkowane ćwiczenia fizyczne mogą zmniejszyć objawy zapalenia stawów i pomóc utrzymać prawidłową wagę.

Czuję się silny i piękny

Jestem zmęczony i sfrustrowany. Wcześniej czy później wiem, że muszę się ruszać. I zawsze się cieszę, że to robię. Wiem też, że moje ciało nie jest doskonałe według głównych standardów kulturowych, ale wygląda mi całkiem dobrze.

Ale kiedy wszedłem w menopauzę, stałem się coraz bardziej niezadowolony z mojego ciała, włączając w to drobne sztywności w stawach. Kto by nie był?

Żyjemy w czasach, w których sławne osoby słyną z maleńkich talii, czasopism i ekspertów od odnowy biologicznej promujących rozcieńczeń i modę na odchudzanie - a wszystko to w dążeniu do doskonałego ciała. Jednak w moim wieku wiem, że nigdy więcej nie będę miał talii 20-letniej kobiety - i to jest w porządku.

Zmotywowani, aby pomóc złagodzić ból stawów i wyglądać lepiej, regularnie zacząłem trening siłowy.

Moja zasada brzmi: Jeśli to boli, nie rób tego. Zawsze starałem się rozgrzać maszynę do wiosłowania, której nienawidziłem. Ale nie ważne co, zmusiłem się do wytrwania. Bo oto zabawna rzecz - po każdym powtórzeniu, poceniu się i bezdechu, doznałem takiego nieopisanego wrażenia cielesnego. Kiedy skończyłem, moje kości i mięśnie miały wrażenie, jakby śpiewały.

Trzy główne obszary siły ciała to tułów i grzbiet, górna część ciała i dolna część ciała. Więc obróciłem swoje rutyny, aby skupić się na nich indywidualnie. Użyłem lat pulldown, cable biceps bar, prasy nogi i podwieszenia nogi, wraz z kilkoma innymi. Zrobiłem 2 zestawy po 10 powtórzeń przed zwiększeniem moich wag.

Zawsze schładzałem i robiłem kilka odcinków, które pamiętałem z moich rutynowych ćwiczeń. Potem zafundowałbym sobie łaźnię parową - co było czystą błogością. Nie tylko pracowałem nad tym, by czuć się dobrze w środku i na zewnątrz, ale wiedziałem też, że dokładałem wszelkich starań, aby zapobiec OA.

Pamiętam, że kiedyś wróciłem z siłowni, zatrzymując się na kawałek szpinaku i filiżankę zielonej herbaty, że czułem się piękny i silny.

Siedziałam na pochylni przy Atlantic Avenue i patrzyłam na ruchliwy świat. Wtedy czułem się doskonale w swoim własnym ciele. Pomyślałem: To jest prawdziwa definicja pozytywnego nastawienia do ciała: obejmowanie tym, kim jestem, w tej chwili.

Po tym, jak rozpocząłem tę rutynę, ostatecznie przestałem się martwić o utratę wagi i dopasowanie do kulturowych norm idealnego ciała. Trening siłowy na tym poziomie - mój poziom - nie polegał na pompowaniu żelaza przez wiele godzin.

Źródło zdjęcia: Lillian Ann Slugocki

Nie byłem szczurem siłowni. Szedłem trzy razy w tygodniu przez 40 minut. Nie rywalizowałem z nikim. Wiedziałem już, że było dobre dla mojego ciała; także czuł naprawdę dobrze. Rozumiałem teraz, co powstrzymywało ludzi wracających. "Wysoka sala gimnastyczna" czułem po każdej sesji jest prawdziwa, mówią eksperci.

"Trening siłowy szybko wchodzi w system nagród mózgu, stymulując mechanizmy neuronowe, które sprawiają, że ludzie czują się lepiej, co wiąże się z mózgowymi (dobrze się czującymi) substancjami chemicznymi, takimi jak serotonina, dopamina i endorfiny" - wyjaśnia Claire-Marie Roberts, starszy wykładowca w psychologia sportu, w wywiadzie dla The Telegraph.

Zachowanie motywacji

Tak jak większość ludzi, szukam inspiracji, gdy potrzebuję tego dodatkowego nacisku. Na Instagramie podążam za Valem Bakerem. Jej profil mówi, że jest 44-letnim trenerem fitness, który szkoli zarówno cywilów, jak i wojsko w ramach Rezerwy Sił Powietrznych USA. Jest matką piątki ", która jest dumna ze swojego ciała i rozstępów, które zdobyła, niosąc swoje dzieci. "

Baker inspiruje mnie, ponieważ jej karma zawiera zdjęcia nie tylko jej uroczych dzieci, ale także kobiety, która wydaje się obejmować jej ciało, tak zwane wady i wszystko inne.

26. 5 lat temu otrzymałem paski lamparta. Początkowo byłem zdenerwowany i bardzo zawstydzony, ale starszy dostałem, gdy patrzyłem, jak moje czworo dzieci dorastają, a potem stają się ich własnymi osobami, zacząłem doceniać siebie. Stworzyłem cudowne, funkcjonujące ludzkie istoty.Są niesamowite we wszystkich czterech, a teraz przynoszą mi nowe pokolenie. Patrzę na moją poszarpaną skórę i mówię: "zrobiłeś dobrze Val! Ty je wychowałeś i nauczyłeś wszystkiego najlepszego, jak wiesz". To dowód na to, że życie wyrosło we mnie, a potem wyszło. To jest nowy ja! To kim jestem i ja go obejmuję. Społeczeństwo powie ci, co jest piękne, ale musisz najpierw zaakceptować swoje wady i kiedy to zrobisz … nikt nie sprawi, że poczujesz się mniej niż! #loveyouszcze #happy #momswholift #grandmaswholift #sake #runner # 40andfit # 30andfit # 50andfit # over40andfit # over45andfit #fitfam #absaremademadehekitchen

Post udostępniony przez Val (@smoothiefitt) w dniu 7 czerwca 2017 o 11:20 rano PDT <999 > Obserwuję też Chrisa Freytaga, 49-letniego trenera zdrowia, który publikuje wskazówki treningowe, filmy wideo i inspirujące wiadomości. Jest wspaniałym wzorem do naśladowania dla kobiet i mężczyzn w mojej grupie wiekowej, dla których trening siłowy nie jest dla nich. Jedno spojrzenie na nią i przekonasz się, że to całkowicie nieprawdziwe! To, co kocham szczególnie w Freytagu to to, że zachęca swoich zwolenników, by przestali poszukiwać "doskonałego ciała" - co dokładnie zrobiłem.

Pozwól sobie na odrobinę wolności - wszyscy jesteśmy ludźmi, a nie ideałem!

Post udostępniony przez Chrisa Freytaga-Get Healthy U (@chrisfreytag) w dniu 10 czerwca 2017 o 5:45 rano PDT

Na wynos

Dziś już nie trenuję do idealnego ciała - ponieważ czuję się dobrze po na siłowni, nie ma znaczenia, że ​​noszę rozmiar 14, czasami rozmiar 16. Lubię to, co widzę w lustrze i lubię to, co czuję.

Znalazłem trening siłowy, ponieważ miałem nadzieję znaleźć sposób, aby pomóc w bólu stawów i zapobiec OA - ale zyskałem o wiele więcej. Kiedy poluję na nową siłownię na przedmieściach, jestem podekscytowany powrotem do rutyny. Siedem lat treningu siłowego pomogło mi poczuć się silnym i pięknym. Nauczyło mnie, że chociaż moje ciało nie jest idealne według standardów społecznych, nadal wygląda mi całkiem nieźle.

Lillian Ann Slugocki

pisze o zdrowiu, sztuce, języku, handlu, technice, polityce i popkulturze. Jej praca, nominowana do nagrody Pushcart i Best of the Web, została opublikowana w Salon, The Daily Beast, BUST Magazine, The Nervous Breakdown i wielu innych. Ma tytuł magistra z NYU / The Gallatin School na piśmie i mieszka poza Nowym Jorkiem wraz z Shih Tzu, Molly. Znajdź więcej jej pracy na swojej stronie i tweetuj ją @laslugocki