Dom Twój lekarz I nie wiedziałem, jak wiele 9/11 mnie wpłynęło, póki nie napisałem o tym

I nie wiedziałem, jak wiele 9/11 mnie wpłynęło, póki nie napisałem o tym

Spisu treści:

Anonim

Ludzie często zakładają, że pisanie pamiętnika jest katharsis. To ponowne przeżywanie bolesnych i traumatycznych momentów naszej przeszłości oraz opowiadanie naszych historii, by spróbować pomóc innym, jest naprawdę uzdrawiającą podróżą. I pod wieloma względami mają rację.

Ale pisarze, którzy podejmują się ogromnego zadania kronika- nia wyzwań, przed którymi stanęli, ryzykują także otwarcie drzwi do mrocznych miejsc, o których nie wiedzieli, wciąż żyli w nich. Dla mnie ten proces pozwolił mi zobaczyć, jak daleko zajdę i pogłębić moje zrozumienie tego, przez co przeszedłem.

reklamaReklama

Kiedy to się stało

11 września 2001 roku miałem 12 lat w gimnazjum, trzy przecznice od World Trade Center, oddzielone tylko autostradą i kilka chodników.

Byłem w pierwszej klasie naukowej, kiedy uderzył pierwszy samolot, a kiedy drugi samolot uderzył, zostaliśmy ewakuowani do stołówki. Krążyły plotki - doszło do nalotu, doszło do katastrofy lotniczej - ale nikt nie wiedział na pewno.

Kiedy oddział bomby wybuchł przez drzwi, wraz z tłumami histerycznych rodziców płaczących i wrzeszczących, tak samo zrobiła moja sąsiadka, Ann i jej syn, Charles. Chodziłem z nimi do szkoły codziennie, zwykle 10-15 minut spacerem przez miasto od naszych apartamentów, które znajdowały się zaledwie kilka przecznic od wież.

reklama

Na zewnątrz budynku szkolnego płonący zapach natychmiast ukąsił nasze oczy i nozdrza, gdy budynki wyrzucały papier, gruz i ludzi. Widzieliśmy ludzi skaczących z wież i innych, krwawiących i zasypanych popiołem, ładowanych do ambulansów.

Tłumy na chodniku były prawie niemożliwe do przejścia, ale mieliśmy jeden cel: dostać się do domu na wschód, do naszej dzielnicy.

ReklamaReklama Wkrótce uciekaliśmy od gigantycznego obłoku dymu i gruzu, który Ann kazała nam nie patrzeć. "Po prostu zasłaniaj twarze, nie oglądaj się za siebie i uciekaj! "

Scena na następną godzinę, kiedy próbowaliśmy każdej możliwej drogi do naszej własnej dzielnicy, była rzeczą, z której zrobiono koszmary. Krwawiące ciała, ludzie okryci gruzem i piercing, mrożące krew w żyłach krzyki i krzyki. Byłem pokryty gruzem i ciągle zapominałem, żeby naciągnąć koszulę na moją twarz, żeby ją chronić. Spędziliśmy godzinę nawigując po horrorze, próbując dostać się do domu, ale policja zablokowała każdy możliwy sposób.

Znaleźliśmy się w strefie działań wojennych

Kiedy w końcu dotarliśmy do naszego mieszkania, ponownie spotkałem się z moimi dziadkami, który również mieszkał w budynku. Moja matka w końcu była w stanie uzyskać dostęp do naszej okolicy, skradając się w inny sposób, że gliniarze nie mogli zablokować, a mój ojciec był w stanie zrobić to samo następnego ranka.Gdy jednak dotarliśmy do domu, okazało się, że nasza dzielnica stała się strefą wojenną, aw nadchodzących dniach będzie jeszcze gorzej.

Nie spałem. Zawsze byłem zmartwiony, paranoidalny, gotowy do startu przy następnym ataku, mając koszmary i retrospekcje. Czułem się jak siedząca kaczka czekająca na śmierć.

Pojawiła się Gwardia Narodowa. Dźwięk samolotu wprawił mnie w histeryczną panikę. Nie spałem. Zawsze byłem zmartwiony, paranoidalny, gotowy do startu przy następnym ataku, mając koszmary i retrospekcje. Czułem się jak siedząca kaczka czekająca na śmierć.

Podczas gdy reszta Nowego Jorku nad Canal Street i reszta świata zaczęła "normalne życie", stało się dla mnie jasne, że z powodu tego, co działo się w moim mózgu i moim ciele, i co dalej stanie się poza moimi drzwiami, nic już nie będzie normalne.

ReklamaReklama Za oknem mojej babci widziałem tylko czarny dym. Do czasu wygaśnięcia mocy było 4: 00 p. m.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy przez jakiś mały cud telefon z drugiej strony ulicy nadal działał, więc mogliśmy porozmawiać z moim tatą, który wciąż przebywał na Staten Island. Złapaliśmy nasze różowe ręczniki kąpielowe i owinęliśmy je wokół głowy, tak że tylko nasze oczy wyglądały.

Kiedy wyszliśmy z holu, ulice były puste. Ludzie z recepcji zniknęli, a więc mieli poczucie bezpieczeństwa. Staliśmy w tornado popiołu, który wciąż spływał Fulton Street w kierunku East River, jedynej dwójki ludzi w całym bloku. To, co pozostało z wież, wciąż płonęło.

Reklama Dlaczego nikogo nie ma w pobliżu? Gdzie jest policja? Strażacy? Pracownicy medyczni?

Równie dobrze mogło być 3: 00 a. m. Nie było nic oprócz białego i ciemności na raz, niebo czarne, powietrze białe. Staliśmy w tej zamieci, trzymając chustki nad naszymi twarzami, ale to nie pomogło. Wiatr szarpał ziemię wokół naszych twarzy, do naszych nozdrzy, ust i uszu. Zapach był podobny do gotowania mięsa, słodkiego i cierpkiego, stęchłego i duszącego.

ReklamaReklama W cudowny sposób automat telefoniczny działał wystarczająco długo, aby zadzwonić do mojego ojca, który powiedział nam, że most Verrazano został zamknięty i że nie będzie mógł wrócić do domu. "Policja nadal twierdzi, że wszyscy zostaliście ewakuowani i przywiezieni do schronisk" - powiedział.

Jak policja mogła powiedzieć wszystkim, że wszyscy byliśmy ewakuowani, kiedy nas nie było? Dlatego nikt tam nie był. W niecałą minutę od rozpoczęcia rozmowy telefon komórkowy wyłączył się na dobre i przestał działać tak samo niewytłumaczalnie, jak zaczął działać.

Patrzyłem przez częściowo osłonięte oczy na sylwetki stali, które wciąż przypominały budynki. Szkielet World Trade Center wciąż był częściowo nietknięty, ale z każdą chwilą zawalił się i rozpadł. Nadal płonęły, podłogi na podłogach płonęły.

Ogłoszenie

Znaczna część Manhattanu opuściła miasto, w tym połowę naszego kompleksu mieszkalnego, ale setki z nas nie mogły.Byliśmy sami, rozproszeni za zamkniętymi drzwiami. Seniorzy, osoby chore na astmę, osoby niepełnosprawne, dzieci, niemowlęta - same i jeszcze razem, ponieważ pożary nadal płonęły.

Wyciąganie, znowu i znowu

Następne lata mojego życia spędziłem na dojrzewaniu z nierozpoznanymi - a następnie błędnie zdiagnozowanymi i niepoprawnie leczonymi - objawami zespołu stresu pourazowego (PTSD), które zmieniły moje nastoletnie życie w żywy koszmar. Zawsze byłam kochającym zabawę dzieckiem, ale ta Helaina znikała. Moi rodzice zaczęli szukać kogoś, kto mógłby mi pomóc.

ReklamaReklamacja Zawsze byłam kochającym zabawę dzieckiem, ale ta Helaina znikała. Moi rodzice zaczęli szukać kogoś, kto mógłby mi pomóc.

Istnieje wiele powodów, dla których PTSD jest niezdiagnozowany lub błędnie zdiagnozowany u młodych dorosłych i dorosłych kobiet:

  • psycholog lub terapeuta nie był przeszkolony i nie jest specjalistą
  • robią to najlepiej z dowolnymi objawami prezentują się przede wszystkim
  • jako standardowi terapeuci rozmawiający lub psychologowie, którzy nie mają czasu ani zasobów - lub, w niektórych przypadkach, zdolności emocjonalnej czy dbałości o szczegóły - aby wniknąć w swoją historię i przeżyć ją ponownie z tobą

Byłem zdiagnozowany z depresją, byłem leczony dla niego i nie stawałem się lepszy. W rzeczywistości było gorzej. Nie mogłem wstać rano z łóżka, żeby iść do szkoły. Myślałem o skokach przed pociągiem. Inny psychoterapeuta zdecydował, że moja niezdolność do koncentracji w klasie, bezsenność i moja szybka i niepowstrzymana powódź negatywnych myśli była spowodowana ADHD. Ja też byłem lekarstwem. Ale wciąż nie ma ulgi.

Zdiagnozowano mnie jako dwubiegunowy z powodu moich epizodów emocjonalnej zmienności połączonej z moją zdolnością odczuwania ekstremalnego szczęścia - takie same wyniki. Mnóstwo leków, które sprawiły, że jestem chory i nie zrobiłem nic więcej.

Im więcej sięgnąłem po pomoc i opowiadałem moją historię, wydawało mi się, że coś gorszego. Mając 18 lat czułam się gotowa odebrać sobie życie, ponieważ wydawało mi się, że życie zawsze czuje się jak żywe piekło częściej niż nie, i nikt nie może mnie naprawić. Więc po raz ostatni sięgnąłem po pomoc od jednego z ostatnich terapeutów.

Ta wiadomość uratowała mi życie i przez wiele lat odzyskiwałem różne formy terapii, programów i wsparcia.

Odkładanie słów

Kiedy po raz pierwszy zacząłem pisać moją książkę, miałem 21 lat i było to niezależne studium z profesorem, którego podziwiałem bardzo. Powiedziałem mu, że chcę napisać o tym, co mi się przydarzyło tego dnia, jako dzieło, które zawierało poezję i narrację - ale szybko stało się znacznie bardziej.

Uświadomiłem sobie, że mam do opowiedzenia całą historię i że muszą istnieć inni ludzie, którzy doświadczyli tego samego, w tym moi dawni koledzy z klasy.

Pracując z wściekłością na moje terminy i jednocześnie opowiadając moją historię mediom w kółko, zauważyłem, że coś się dzieje z moim umysłem i ciałem, które mnie przerażało. Chroniczne migreny, z którymi żyłem od lat, wzrosły.Moje problemy z żołądkiem wybuchły. Moja bezsenność się pogorszyła.

Mimo że czułem się spokojny, a mówienie i pisanie o tym nie sprawiało mi przykrości, moje ciało i części mózgu były brzmiącymi dzwonkami alarmowymi, uruchamiając pamięć mięśniową i hormonalne systemy odpowiedzi.

Wyciągnąłem rękę do Jasmin Lee Cori, MS, LPC, specjalisty od urazów, który dostarczył wstęp do mojej książki i powiedział jej, co się dzieje. Odpisała mi niemal natychmiast i zauważyła, że ​​podczas gdy przez długi czas zajmowałem się moim lękiem i zespołem stresu pourazowego poprzez moją pracę z terapią behawioralną (CBT) i dialektyczną terapią behawioralną (DBT), wciąż było coś, co czekało na mnie czekając być obudzonym.

To dlatego, że te terapie nie były ukierunkowane na sposób, w jaki moje ciało doświadczyło i trzymało się tej traumy. Moja trauma wciąż była przechowywana nie tylko w moim umyśle, ale w moim ciele - w sposób podświadomy i złożony. Mimo że czułem się spokojny, a mówienie i pisanie o tym nie sprawiało mi przykrości, moje ciało i części mózgu były brzmiącymi dzwonkami alarmowymi, uruchamiając pamięć mięśniową i hormonalne systemy odpowiedzi.

Na polecenie dr. Cori rozpocząłem nową podróż do uzdrowienia z innym terapeutą, który specjalizuje się w odstraszaniu ruchów oczu (EMDR) i doświadczeniach somatycznych. Te formy ukierunkowanej terapii urazowej wykorzystują ruch oczu, staplerki, które wibrują, dźwięki i inne narzędzia do resourcingu, aby pomóc aktywować obie strony mózgu i uzyskać więcej informacji związanych z traumatycznymi wspomnieniami, z którymi można pracować.

Początkowo byłem trochę sceptyczny, ale to nie wystarczyło, aby powstrzymać mnie przed przynajmniej zobaczeniem, o co chodzi. Poprzez te sesje byłem w stanie dostroić się do tego, co mnie wyzwoliło. Dostrzegłem reakcje ciała, których nie odczuwałem świadomie, dopóki nie skupiłem się na nich w tym pokoju - intensywny dyskomfort w żołądku, głowie, ramionach, dreszczach i ucisku w szyi.

Po połączeniu kropek rozpakowywaliśmy bolesne wspomnienia, które musiały zostać wyleczone, i spędziłem kilka tygodni czując się bardzo nieswojo, ponieważ mój system nerwowy wyliczył szczątkowe skręty. W ciągu kilku miesięcy mogłem myśleć o tych wspomnieniach, mówić o nich i czuć się neutralnie.

Patrząc w przyszłość

, w końcu mogłem podzielić się tym, czego nauczyłem się ze światem, kiedy moja książka "Po 11 września: Podróż jednej dziewczyny przez ciemność do nowego początku" została opublikowana we wrześniu 2016 r. Lata po tragedii, teraz odpowiadam na pytania typu:

  • "Jak oni to przegapili? "
  • " Co zajęło tak dużo czasu? "
  • " Jak to nie mogło być oczywiste, że diagnoza była PTSD? "

Wszyscy chodzimy z niewidzialnymi bliznami, a czasami nasza przeszłość jest budzona w sposób, na który nie jesteśmy przygotowani. Nie wiem, czy i kiedy moja ścieżka wylądowałaby w tym biurze, gdybym nie napisał tego pamiętnika. Ale dzięki temu mogłem lepiej zrozumieć, jak trauma manifestuje się w ciele.

Jako pamiętniki, jako pisarze i ludzie, a nawet jako naród, nasze historie nigdy się nie kończą. Kiedy piszesz książkę taką jak ta, musisz po prostu zdecydować, gdzie się zatrzymać.Nie ma prawdziwego zakończenia.

W świecie pełnym rzeczy, nad którymi nie możemy zapanować, jest jedna rzecz, którą zawsze możemy: utrzymywać nadzieję żywą i zawsze gotową się uczyć, zamiast pisać tylko to, co pierwotnie chcieliśmy napisać.

Helaina Hovitz jest redaktorką, pisarką i autorką wspomnień " Po 9/11. "Jest napisana dla New York Times, Salon, Newsweek, Glamour, Forbes, Women's Health, VICE i wiele innych. Obecnie jest redaktorem ds. Współpracy w zakresie treści w Upworthy / GOOD. Znajdź ją na Twitterze, Facebooku i jej stronie.