Dom Lekarz internetowy Badania nad rakiem: Dlaczego niektóre instytucje nie udostępniają informacji

Badania nad rakiem: Dlaczego niektóre instytucje nie udostępniają informacji

Spisu treści:

Anonim

Joe Biden chce, by badacze raka dzielili się swoimi danymi, a on nie miażdży słów.

Podczas szczytu Cancer Moonshot w zeszłym miesiącu wiceprezes obiecał obniżyć fundusze federalne na studia, które nie ujawniają publicznie ich wyników w wyznaczonym czasie.

ReklamaReklama "Wiceprezydent Biden ma rację, że postęp w zakresie raka został ograniczony przez brak udostępniania danych. Gdyby wszyscy podzielili się wszystkim, prawdopodobnie bylibyśmy dalej niż leczylibyśmy "- powiedział Healthline dr Marie Csete, prezes i główny naukowiec w Huntington Medical Research Institutes.

Tak więc pojawia się to ważne pytanie. Dlaczego naukowcy wstrzymywaliby się z udostępnianiem informacji?

Dowiedz się więcej: Badacze popierają plan prezydenta Obamy dotyczący "ruchu księżyca" przeciwko rakowi »

Ogłoszenie

Zagadnienia regulacyjne i dotyczące prywatności

Regulamin wzywa naukowców do upublicznienia danych w ciągu roku.

Jednakże eksperci powiedzieli Healthline, że ten proces może być drogi i niekoniecznie opłacany przez rząd lub firmy sponsorujące badania.

reklamaReklama

"Dzielenie się danymi i przejrzystość to wspaniałe cele" - powiedział dr Mikkael A. Sekeres, M. S., dyrektor programu białaczki i wiceprezes klinik w Cleveland Clinic Taussig Cancer Institute.

"Udostępnianie wyników badań klinicznych jest absolutnie czymś, czym powinniśmy być i robimy. Zawdzięczamy to pacjentom uczestniczącym w badaniach klinicznych. Ale jest to niedofinansowanie. Dlatego niektóre centra nie dotrzymują terminów - powiedział w wywiadzie dla Healthline.

Sekeres dodał, że poufność również jest problemem.

"Co jeszcze bardziej komplikuje fakt, że mandat federalny [do ujawniania danych] jest w pewnym stopniu sprzeczny z innymi mandatami mającymi na celu ochronę prywatności pacjentów", powiedział. "Nie można po prostu pobrać danych i wysłać ich do publicznej witryny. Musisz upewnić się, że dane są usuwane. Co więcej, musisz dalej usuwać identyfikatory, aby nie można było zidentyfikować pacjentów z rzadkimi nowotworami. "

Podczas badania rzadkich nowotworów, które dotykają niewielkiej liczby osób, nie wystarczy usunąć nazwiska pacjentów i ich wiek.

ReklamaReklama "Podstawowym celem każdego badania klinicznego jest ustalenie, jak długo ludzie żyją. Musisz zapisać datę diagnozy i datę śmierci. Mam nadzieję, że data wyleczenia. Ale aby przesłać te informacje w naprawdę nie zidentyfikowany sposób, nie można podać daty diagnozy "- powiedział Sekeres.

"Prawdziwa de-identyfikacja to wyeliminowanie możliwości oceny punktów końcowych, które są dla nas ważne w klinicznych badaniach nad rakiem" - dodał."Aby więc przeprowadzić rozważne, wspólne badania, o których wspomina wiceprezydent, i które powinny być naszym celem, nie jest tak proste, jak przesyłanie danych do publicznej strony internetowej. "

Aby obejść problem, potrzeba dużo zasobów.

Ogłoszenie

Sekeres wyjaśnił, że jednym z podejść jest zidentyfikowanie innych ośrodków onkologicznych z danymi w nowotworze, który chcesz studiować. Wtedy zgadzasz się, że będziesz dzielić się i współpracować w zakresie badań, z obowiązującymi wytycznymi prawnymi.

"Właśnie to robimy teraz. Ale nie jest publicznie dostępny - zauważył.

ReklamaReklama Przeczytaj więcej: Zgony z powodu raka nie powinny spowolnić badań nad nowym leczeniem »

Uwagi dotyczące budżetu

Csete powiedziała serwisowi Healthline, że udostępnianie danych jest skomplikowane przez fakt, że opracowywanie nowych terapii i uzyskiwanie patentów jest drogie i czasochłonne.

"Nie możesz inwestować w nową terapię, jeśli nie chronisz swojej własności intelektualnej", powiedziała. "Nie możesz mówić o swoich wynikach na publicznym forum przed wydaniem patentu. W przeciwnym razie narazisz na niebezpieczeństwo wydanie patentu. "

Ogłoszenie

Powiedziała, że ​​istnieje potrzeba zachowania równowagi pomiędzy zachowaniem szczegółów wyników badań w celu ochrony własności intelektualnej i ochrony informacji przechowywanych na publicznym forum dla trawienia i analizy społeczności.

"Jeszcze nie doszliśmy do równowagi," powiedział Csete.

ReklamaReklama Kolejna część problemu polega na tym, że dolary za badania są zbyt cienkie, według dr. Otisa W. Brawleya, F. A. C. P., i szefa amerykańskiej organizacji zajmującej się chorobą nowotworową.

"W tej chwili, jeśli wziąć pod uwagę inflację, to, co wydajemy na badania nad rakiem, jest prawie takie samo jak w 2001 r.", Powiedział Healthline.

Ludzie trzymający informacje blisko kamizelki i nie dzielący się, są przenoszeni przez tak małe pieniądze na naukę raka. Dr Otis W. Brawley, American Cancer Society

Wyjaśnił, że tylko niewielki procent dobrych pomysłów wysłanych do National Institutes of Health (NIH) zostanie sfinansowany.

"W rezultacie ludzie obdarowani naukami idą dalej, by zrobić coś innego," kontynuował. "Wielcy biolodzy molekularni powinni pracować nad rakiem, ale pracują w innych branżach. "

Ci, którzy otrzymują fundusze, chronią to.

"Nie chcą dzielić się swoimi odkryciami z konkurentami, którzy mogą go wykorzystać do uzyskania korzyści z dotacji", powiedział Brawley.

Powstrzymywanie się od drobnych ustaleń pomaga w utrzymaniu finansowanych przez nich laboratoriów, dopóki nie będą mogli ogłosić ważnego odkrycia.

"Ludzie trzymający informacje blisko kamizelki i nie dzielący się, są przenoszeni przez tak małe pieniądze na naukę raka", powiedział Brawley. "Kiedy wiceprezydent Biden mówi, że potrzebujemy naukowców do współpracy, to jest część tego. "

Następujące trendy mogą również stanowić problem.

Obecny trend, powiedział Brawley, to immunoterapia.

"Immunoterapia to dobra rzecz i potrzebujemy tych badań" - powiedział. "Ale teraz jest to gorąca rzecz i wiele innych rzeczy nie przyciąga uwagi i pieniędzy, które powinny dostać.Leki celowane molekularnie są niezwykle niedofinansowane. "

Przeczytaj więcej: Czy uniwersalna szczepionka na raka kiedykolwiek stanie się rzeczywistością? »

Skoncentrowanie się na zapobieganiu

Brawley podkreśla potrzebę większych funduszy na prewencję i edukację.

"Nie należy skupiać się wyłącznie na leczeniu raka" - powiedział. "Niektórzy powinni zastanowić się, jak powstrzymać ludzi przed zachorowaniem na raka. Wolałbym raczej zapobiegać niż leczyć raka. "

Wskazał na fakt, że 20 procent Amerykanów pali, główną przyczyną raka. Inną najczęstszą przyczyną raka jest połączenie otyłości, braku aktywności fizycznej i diety.

"Fast food zranił nas. To wyjątkowo amerykański problem "- powiedział Brawley. "Musimy skupić się na tego rodzaju rzeczach. "

Brawley powiedział, że pomaga Affordable Care Act (ACA). Badanie z 2015 r. Sugeruje, że rozszerzenie ubezpieczenia dla osób uzależnionych do wieku 26 lat doprowadziło do wcześniejszego rozpoznania raka szyjki macicy u kobiet w wieku od 21 do 25 lat. Wczesna diagnoza daje tym młodym kobietom możliwość leczenia zachowującego płodność.

Brawley przewiduje, że zaobserwujemy podobną poprawę w raku piersi i jelita grubego z powodu zwiększonej dostępności opieki profilaktycznej. Uważa on, że te ulepszenia będą większe w stanach, które rozszerzyły Medicaid niż w tych, które tego nie zrobiły.

Około 600 000 Amerykanów umrze na raka w 2016 r. Ponad 1 6 milionów nowych przypadków zostanie zdiagnozowanych.

Brawley wskazuje na ogromne rozbieżności między państwami w wyniku zgonów z powodu niektórych chorób nowotworowych z powodu usług prewencyjnych, jakości opieki i dostępności opieki.

"Zwiększenie profilaktyki i lepsze leczenie dla wszystkich w każdym stanie, aby ludzie mogli radzić sobie z rakiem w bardziej produktywny sposób, zwiększa szanse na dobry wynik" - powiedział.

Sekeres zgadza się, że nie mamy środków na zapobieganie, mówiąc: "to jest miejsce, w którym osiągniemy największy sukces. "

Przeczytaj więcej: Młodzi dorośli na celowniku Obamacare»

Moonshot

Jeśli chodzi o Mojing z Rakiem, Brawley powiedział, że ludzie mają tendencję do interpretowania programu jako "szybko wyleczmy raka. "

Ale jest o wiele więcej niż to.

Biały Dom nazywa "Cancer Moonshot" inicjatywą mającą na celu wyeliminowanie raka, jaki znamy. "

W niektórych przypadkach oznacza to wyleczenie.

W wielu innych przypadkach oznacza to znalezienie leczenia, które powstrzymuje chorobę, aby ludzie mieli normalną lub prawie normalną długość życia. Brawley nazywa to "życiem w pokojowej koegzystencji z chorobą. "

Chodzi o to, aby pozwolić ludziom umrzeć z rakiem, a nie z rakiem. Dodał, że już widzimy ten wynik z niektórymi narkotykami ukierunkowanymi molekularnie.

Oznacza to również przeznaczanie pieniędzy na zapobieganie i edukację.

Nie ma wątpliwości, że dzięki wysiłkom Bidena, Cancer Moonshot zwraca uwagę na badania nad rakiem.

"Finansowanie Moonshot z rakiem jest jednoznacznie wspaniałe", powiedział Sekeres. "Wiceprezydent Biden rozmawiał z wystarczającą liczbą naukowców zajmujących się rakiem, aby zrozumieć przeszkody w wymianie danych i wymogach regulacyjnych.On to dostaje. Rozumie twarde aspekty prowadzenia badań nad rakiem i dlaczego tak długo trwa. To, co musimy jeszcze usłyszeć, to sposób, w jaki przełamujemy te bariery. Istnieje wyraźny konflikt z udostępnianiem danych i wymogami regulacyjnymi. "

Wierzę, że mogą istnieć pewne obszary, które mogą zostać przyspieszone. Ale bezpieczeństwo publiczne i skuteczność terapeutyczna to bardzo ważne parametry, których nie chcemy ograniczać. Dr Krishnansu S. Tewari, Centrum Profilaktyki i Leczenia Raka Dr. Krishnansu S. Tewari jest onkologiem i badaczem w Szpitalu św. Józefa w Kalifornii oraz dyrektorem programowym onkologii ginekologicznej w Ośrodku Zapobiegania Nowotworom i Leczeniu w St. Joseph.

Tewari był bezpośrednio zaangażowany w randomizowane badanie kliniczne III fazy, które doprowadziło do zatwierdzenia przez Food and Drug Administration (FDA) leku dla kobiet z zaawansowanym rakiem szyjki macicy.

"Wiem doskonale, że proces projektowania, aktywacji, postępowania i ukończenia badań klinicznych zajmuje dużo czasu", powiedział Tewari. "Sądzę, że mogą istnieć pewne obszary, które mogą zostać przyspieszone. Ale bezpieczeństwo publiczne i skuteczność terapeutyczna to bardzo ważne parametry, których nie chcemy ograniczać, niepotrzebnie przyspieszając. "

W e-mailu do Healthline, Tewari napisał, że nigdy nie słyszał o żadnych naukowcach powstrzymujących się od danych z jakiegokolwiek powodu, szczególnie tam, gdzie zaangażowane są fundusze federalne. Uważa, że ​​im szybciej społeczeństwo zostanie poinformowane o ważnych danych, tym lepiej dla pacjentów i naukowców.

"Myślę, że komentarze wiceprezydenta Bidena odzwierciedlają frustrację publiczną (podzielaną przez naukowców, naukowców i klinicystów), że niestety dobre badania kliniczne, szczególnie te w onkologii, wymagają kilku lat, aby dojrzeć" - powiedział.

Sekeres powiedział, że naukowcy chcą zrobić to, co należy.

"Nie mówimy tylko o tej rozmowie," powiedział. "Tak naprawdę chodzimy tą drogą. Dążymy do patrzenia na raka oczami naszych pacjentów - a spełnianie oczekiwań rządu nie jest łatwe. "

Przeczytaj więcej: Edycja genów CRISPR zostaje zatwierdzona do leczenia raka»