Pacjenci z wczesnym stadium raka piersi przechodzą zbyt wiele niepotrzebnych badań
Spisu treści:
- Więcej testów Przyczyna Nieuzasadnione stres
- Ryzyko wyników fałszywie dodatnich
- Znaczenie wejścia dla pacjentów
Większość kobiet we wczesnych stadiach raka piersi będzie poddawana zaawansowanym testom obrazowym, gdy współczesne wytyczne medyczne stwierdzą, że istnieje tylko kawałek szansy, że mogą coś odkryć.
Taki jest wniosek z nowego badania, które zostało opublikowane w poniedziałek w Canadian Medical Association Journal.
ReklamaReklama Naukowcy stwierdzili, że około 86% kobiet z wczesnym stadium raka piersi przejdzie średnio 3. 7 badań obrazowych przed i po zabiegu chirurgicznym w celu wykrycia, czy ich rak rozprzestrzenił się.
W badaniu przeanalizowano 26 547 kobiet w Ontario w Kanadzie, u których zdiagnozowano raka piersi w stopniu 1 lub drugim w latach 2007-2012. Spośród tych kobiet 80 procent w stadium 1 i 93 procent z etapu 2 otrzymali zaawansowane testy obrazowania.
"Pomimo wytycznych dotyczących obrazowania w celu wykrycia radiologicznie widocznych odległych przerzutów, nasze wyniki pokazują, że praktyka ta jest bardzo częsta wśród pacjentów z wczesnym stadium raka piersi w Ontario", Dr. Mark Clemons, onkolog w Ottawa Hospital and the University z Ottawy, powiedział w oświadczeniu.
Należy zauważyć, że badanie to dotyczy testów na rozprzestrzenianie raka w diagnozowanych metodach leczenia raka piersi, a nie regularnych mammogramów zalecanych przez American Cancer Society i inne organizacje.
Dowiedz się więcej: Naukowcy opracowali sposób, aby powstrzymać raka piersi przed rozprzestrzenianiem »
ReklamaReklamaWięcej testów Przyczyna Nieuzasadnione stres
Ponieważ prawdopodobieństwo wystąpienia przerzutów raka w tych stadiach jest niskie - 0,2% na etapie 1 i 1. 2% w drugim etapie - Amerykańskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Cancer Care Ontario i National Comprehensive Cancer Network nie zaleca testów obrazowania w celu poszukiwania rozprzestrzeniania się komórek rakowych u bezobjawowych kobiet.
Te testy obrazowania, w tym tomografia komputerowa, MRI i PET, w celu zbadania możliwych przerzutów wzrosły. Obecnie stanowią one 41 procent wszystkich początkowych testów we wczesnym stadium raka piersi.
Autorzy badania powiedzieli, że chirurdzy i onkolodzy zamówili najwięcej testów. Chirurdzy zamówili 74 proc. Badań przedoperacyjnych, a onkolodzy zamówili 41 proc. Badań pooperacyjnych.
Drs. Daniel Rayson i Geoff Porter z Queen Elizabeth II Health Sciences Centre oraz Dalhousie University w Halifax w Nowej Szkocji twierdzą, że zespoły chirurgiczne i onkologiczne mogą mieć godne pochwały cele, aby uspokoić i wspierać niespokojnych, nowo zdiagnozowanych pacjentów.
"Pacjenci są często niewidomi z powodu rozpoznania raka i polegają na swoim zespole medycznym, aby mieć pewność, że ich choroba może być wyleczona i nie umierają", napisali w komentarzu towarzyszącym badaniu.
ReklamaReklama Dowiedz się więcej: Dlaczego wciąż nie wiemy, kto potrzebuje mammografii? »
Ryzyko wyników fałszywie dodatnich
Naukowcy twierdzą, że prawdopodobieństwo fałszywie pozytywnych wyników jest wysokie, co potencjalnie prowadzi do bardziej inwazyjnych testów, opóźnień w leczeniu i niepotrzebnego stresu psychicznego.
National Guideline Clearinghouse, część amerykańskiej Agencji ds. Badań i Jakości w Służbie Zdrowia, twierdzi, że chociaż lekarze zachęcają do takich testów, często zaniedbują edukację pacjentów w zakresie ekspozycji na promieniowanie, niebezpieczeństw związanych z poszukiwaniem fałszywych pozytywów i niepokoju związanego z te testy.
Ogłoszenie"Zamawianie zaawansowanych badań obrazowych może zapewnić pacjentom krótkotrwałe reasekuracje, ale rzadko przyczynia się do długotrwałych lęków przed nawrotem, które są wszechobecne u osób, które przeżyły raka", stwierdza ich strona internetowa.
Poza podnoszeniem lęku przed badaniami i oczekiwaniem na ich wyniki, fałszywe pozytywne wyniki mogą mieć kaskadowy efekt jeszcze większej liczby testów i niepotrzebnych terapii, które zwiększają koszty i korzystanie z zasobów opieki zdrowotnej.
ReklamaReklama Dowiedz się więcej: Nieubezpieczony zatrzaskuje się kosztami leczenia raka piersi »
Znaczenie wejścia dla pacjentów
Naukowcy z Ontario zwracają uwagę na różnice w użyciu testów obrazowania między regionami geograficznymi oraz pomiędzy szpitalami środowiskowymi a instytucje akademickie. Zauważają, że wytyczne powinny być przestrzegane, a nie tylko publikowanie wytycznych.
"Te strategie będą również wymagały zaangażowania pacjentów" - podsumowują autorzy.
OgłoszenieNawet jeśli niektórzy pacjenci mogą chcieć wykonać wszystkie możliwe testy w celu zapewnienia ich zdrowia i bezpieczeństwa, naukowcy twierdzą, że lekarze muszą być "pośrednikami wiedzy" opartymi na dowodach poradniami dla swoich pacjentów.
"Zrobić to skutecznie wymaga czasu, energii i dobrej interdyscyplinarnej komunikacji" - napisali autorzy komentarza. "W przypadku większości pacjentów z nowo zdiagnozowanym stadium I i II raka piersi, odruchowe zlecanie badań w stadium stagingu nie pomaga w złagodzeniu stresu, ani nie wykrywa choroby. "