Dom Twój lekarz Twój MS Dziennik wdzięczności

Twój MS Dziennik wdzięczności

Anonim

Życie ze stwardnieniem rozsianym (MS) ma swoje wzloty i upadki. Ale bez względu na to, jak źle wyglądają, często pojawia się srebrna podszewka. Kiedy czujesz, że najgorsze jest, kiedy musisz pamiętać o najlepszych rzeczach w swoim życiu. Ale trzymanie dziennika wdzięczności nie polega tylko na liczeniu twoich szczęśliwych gwiazd. To także sposób na otwarcie się i wyrażanie emocji w nieocenionym, prywatnym otoczeniu.

W rzeczywistości badanie wykazało, że ekspresyjne pisanie, takie jak negatywne myśli lub uczucia, może pomóc poradzić sobie ze stresem, poprawić zdolności poznawcze oraz poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne.

Więc poświęć chwilę dla siebie i pomyśl: "Za co jestem wdzięczny? "Jeśli interesuje Cię to, co mają do powiedzenia inni z SM, dotarliśmy do społeczności" Żyj ze stwardnieniem rozsianym "na Facebooku, aby dowiedzieć się, za co są wdzięczni.

Jestem wdzięczny za moją rodzinę. Nie wszyscy rozumieją, co to jest stwardnienie rozsiane i jak to naprawdę wpływa na mnie, ale większość próbuje. Jestem bardzo wdzięczny mojemu neurologowi i temu, że on słucha tego, co chcę. Jestem wdzięczny, że przyszłość kryje w sobie nadzieję i możliwości. Ta choroba dużo ode mnie wzięła, ale wciąż mam przyszłość. Nie jest to przyszłość, którą najpierw chciałem dla siebie, ale ufam, że Bóg wciąż ma wielkie plany na moje życie. - Charlene Maddy, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym Jestem wdzięczna, że ​​żyję! Naprawdę wierzę, że zdiagnozowanie SM daje mi wszystko. Jestem wdzięczny mojemu wspaniałemu neurologowi, jestem wdzięczny za moje ubezpieczenie zdrowotne, jestem wdzięczny za bycie na Lemtradzie. Zmieniło moje życie na lepsze. Jestem wdzięczny mojemu wspaniałemu, niesamowitemu, opiekuńczemu mężowi. Jestem wdzięczny, że ta choroba otworzyła mi oczy. Życie jest dobre. - Jessica Wald, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym Moja diagnoza pomogła mi dowiedzieć się, czego chcę w życiu i co było naprawdę ważne. Moja córeczka urodziła się 1 rok i 5 1/2 dni po zdiagnozowaniu. Wtedy moi [lekarze] doradzali mi, abym rzucił pracę, aby nie mieć dzieci, i żeby nie ćwiczyć, ponieważ podniesienie temperatury ciała może wywołać atak. Od czasu mojej diagnozy, mam piękne, zdrowe, niesamowite (prawie dorosłe) dziecko, zdobyłem mój czarny pas drugiego stopnia w kickboxingu, a ja kontynuuję trening brazylijskiego jiu-jitsu - a jednocześnie pracuję ponad 40 godzin tygodniowo. - Andreana Alaina Moriarty, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym Jestem wdzięczna za kilka dużych lekcji, których nauczyła mnie choroba - wybierz swoje bitwy, nie poci się drobnymi rzeczami, nie marnuj swojej energii na gniew. Wszystkie te rzeczy naprawdę nie zrozumiałem, kiedy byłem zdrowy.- Anne Wroe Besley, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym, zwolniła tempo. Cieszę się moją wizją dziesięciokrotnie po tym, jak zapalenie nerwu wzrokowego odeszło. Przestaję wyczuwać róże, dosłownie. Rozpieszczam się, a zanim byłem zbyt zajęty, by zauważyć, potrzebowałem tego. Rzadko zdarza mi się ominąć ważne chwile z moimi dziećmi, ponieważ nie rozpraszam się już od codziennego zgiełku. Śpię więcej, śnię więcej, śpiewam więcej i cieszę się kolejnymi przygodami. Dziękuję, MS, za złapanie mnie za nerwy i nauczenie, jak naprawdę żyć! - Gina Marie, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym: Pierwsze zaostrzenie było pełnym paraliżem lewej strony. Nie rozumiałem niczego, co się działo, ale odzyskałem funkcję! Jestem wdzięczny, że byłem tak szczęśliwy, że mam mobilność i że moi przyjaciele nie traktują mnie tak, jakbym był chory! Z powodzeniem założyłem firmę i mogłem pozostać aktywnym przez ponad 20 lat. - Toni Miller Hall, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym Jestem na wieki wdzięczna mojemu wspaniałemu mężowi, który jest ze mną na każdym kroku tej choroby. On jest bardzo zrozumienie rzeczy, których nie mogę już zrobić ze względu na stwardnienie rozsiane. Jest moim największym zwolennikiem, a także absolutną miłością mojego życia. Jest miły, opiekuńczy, pomocny, kochający i znów zrozumienie. Nie mógłbym odbyć tej podróży bez niego. - Lisa Alexander Busick, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym Jestem wdzięczna mojej rodzinie, mojej radości życia i mojej zdolności do zachowania poczucia humoru i miłości własnej, ponieważ bez tej trójki stan miałby mnie zamiast na odwrót! - Deena Miller, żyjąca ze stwardnieniem rozsianym

Te oświadczenia zostały przesłane przez członków społeczności mediów społecznościowych Healthline i nie powinny być uważane za porady medyczne. Nie zostały zatwierdzone przez żadnego lekarza.