Lekcje wyuczone podczas podróży z cukrzycą
Spisu treści:
Przez ostatnie 18 lat żyłem z cukrzycą typu 1 i podróżowałem samolotem w celach biznesowych lub dla przyjemności (lub obu …) prawie co miesiąc. Pewnie myślisz, że do tej pory podróżowałbym z cukrzycą. Ale w prawdziwej cukrzycy nieustannie uczę się i ponownie uczę poprawiania zarządzania D - zwłaszcza gdy jesteś w drodze!
Upadek insuliny
W miniony weekend mój mąż i ja udaliśmy się do Phoenix na rodzinne wesele. Był koniec marca i po raz drugi pakowałem walizkę w tym miesiącu. Czułem się pewny siebie i gotowy do podróży na południowy zachód, byliśmy na wolności! Podczas lotu moja pompa insulinowa alarmowała, że mój zbiornik (bęben z insuliną) jest niski i wkrótce będę potrzebował uzupełnienia. Sprawdziłem i miałem dość podstaw, by wytrzymać jeszcze kilka godzin, więc postanowiłem poczekać do lunchu, a nie przekopać się przez moją walizkę.
Kiedy przyjechaliśmy do Phoenix, byliśmy głodni, więc udaliśmy się do lokalnej meksykańskiej restauracji z doskonałymi recenzjami. Wchodzę z pełnym koszykiem chipsów, które nazywają moje imię, teraz był idealny czas, aby uzupełnić insulinę. Ale wciąż był w mojej walizce.
"Hej, kochanie, mógłbyś pobiec do samochodu i wziąć moją insulinę i zbiornik?" Zapytałem męża, kiedy wyjąłem swój licznik do przetestowania. Kilka minut później wrócił, podając mi jedną ręką zbiornik, a drugą połowę butelkę Humalogu. A przynajmniej tak myślałem.
Następną rzeczą, którą wiem, butelka insuliny wysuwa się z ręki mego męża i na stół, a potem zsuwa się ze stołu i na podłogę restauracji, lądując z głośnym < Crack! Yikes! Gdy podniosłem butelkę, poczułem, jak chłodna ciecz cieknie mi z dłoni. Butelka insuliny? Zniszczony. Całkowicie suma. Bez szans na przeżycie. Rozcięcie w dnie butelki wyciekało teraz z dziesiątków jednostek cennej insuliny.
- Lekcja:
W tym przypadku byłem naprawdę dobry. Mimo że nie przełamałem butelki insuliny przez ponad 10 lat, z reguły zawsze przynoszę dwie butelki insuliny (lub więcej) podczas podróży. Mój mąż odzyskał drugą butelkę z samochodu (obchodzono się z nią ostrożnie!) I wszystko było ustawione na moje enchilady z kraba. Upadek pompy insulinowej
Następnego dnia był ślub. Jasne,
gorące marcowe popołudnie, cudowna ceremonia i piękna panna młoda. Weszliśmy do sali balowej i usiedliśmy na kolacji. Testowałem mój poziom cukru we krwi podczas rozmowy z rodziną, a mój miernik (UltraLink) przesyłał moje czytanie (szacowny 184 mg / dl po przekąskach) do mojej pompy insulinowej Medtronic.Nie byłem jeszcze gotowy na bolusa, więc po prostu zostawiłem rzeczy takie, jakie są. Aż zauważyłem słaby pisk dobiegający spod mojej sukienki. Wiesz, gdzie miałem przyciętą pompę insulinową. Utknęłam między moim Spanxem a moją skórą, siedziała moja pompa insulinowa i nie była szczęśliwa. "Błąd przycisku", krzyknął. O nie. Nie tutaj. Próbowałem wyczyścić alarm, ale bez skutku, więc wyłączyłem pompę, wyjmując baterię. Zrobiłem to dwa razy. To nie zadziałało.
Party crasher
- "Moja pompa insulinowa jest zepsuta," powiedziałem mojemu mężowi. Sądząc po wyrazie jego twarzy, nie jestem pewien, czy zdał sobie sprawę, że było to możliwe. "Muszę zadzwonić do Medtronic." Wybiegłem na zewnątrz. Po krótkiej rozmowie z przedstawicielem firmy Medtronic, pompa insulinowa była już w drodze. Wysyłka nastąpi w ciągu jednej nocy, ale nie dotrze do poniedziałku rano (ponieważ oczywiście, gdy pompy się zepsują, będzie to w sobotnią noc).
Odkąd wyruszyliśmy następnego dnia, a miałem w domu zapasową pompę insulinową, wszystko, czego potrzebowałem, to była podstawa dnia. Szaleńczo zadzwoniłam do Mike'a Lawsona, jednego z naszych rysowników w kopalni, która mieszka w Phoenix i używa Lantusa. Zostawiłem mu pocztę głosową, a następnie wysłałem sześć wiadomości SOS na Facebooku i Twitterze. Kiedy mój mąż wyszedł na zewnątrz, by sprawdzić, co do mnie, delikatnie przypomniał mi, że trzech jego członków rodziny na weselu to lekarze. Na pewno poślubiłam właściwą rodzinę! Po krótkiej rozmowie telefonicznej z apteką oddaloną o niecały kilometr, zostałem ustawiony z butelką insuliny i więcej strzykawek, niż mógłbym użyć. Doświadczenia:
Kilka. Mianowicie: aby głośno krzyczeć, przynieś receptę na lek Lantus z tobą podczas podróży! Przechowywanie awaryjnych zaleceń w folderze medycznym szafy na dokumenty to nie, gdy pompa umiera na wakacjach. A może to tylko ja. Chociaż od prawie 7 lat nie radzę sobie z awarią pompy, mogą się zdarzyć bez ostrzeżenia i są całkowicie nieprzewidywalne. Zawsze lepiej jest być przygotowanym niż kłótnia podczas ważnej okazji, aby zdobyć to, czego potrzebujesz, aby przeżyć. Upadek TSA
Nasza podróż do Phoenix była krótka, a następnego dnia byliśmy na lotnisku przed południem. Wolny od pompy insulinowej myślałem, że raz na moje życie bezpieczeństwo będzie kawałkiem ciasta. Oficer TSA wskazał mi na normalny wykrywacz metali, na co mnie rozczarował, ponieważ byłby to idealny moment, aby przejść przez maszynę do rozpraszania wstecznego bez żadnych problemów! *
Westchnienie * Myśląc, że jestem wolny i czysty, zebrałem swoje rzeczy. Nagle inny oficer TSA podtrzymuje moją torebkę i mówi: "Muszę zbadać tę torbę". Zakładając, że jest to związane z zestawem strzykawek, nie zwracałem uwagi na to małe opóźnienie. Podała mi słoik z sokiem Juicy Juice. "To jest 6. 75 uncji."
Tak, tak jest.
"Jestem diabetykiem", wyjaśniam.
"Muszę to przetestować" - mówi oficer TSA.
"Przeszedłem przez to wiele razy z tego powodu," odpowiadam. I mam. Dziesiątki razy. Nigdy dotąd nie miałem problemu.
To nie przeszkadza funkcjonariuszowi."Muszę go otworzyć, żeby to przetestować." To pudełko na sok. Nie możesz ponownie zamknąć skrzynki na soki.
Krew się gotuje, macham ręką. "Po prostu trzymaj." Odchodzę, powstrzymując łzy od niesprawiedliwości tego wszystkiego, a cukrzyca nasilająca się spowodowała mnie w ten weekend. Mój mąż próbuje mnie pocieszyć, ale muszę się ochłonąć.
Lekcja:
Masz na myśli coś innego niż potwierdzenie, że TSA jest do dupy? * Znów westchnienie * Jak zauważył Jeff Hitchcock, kiedy napuszczałem na Facebooka, pudełka z sokami są całkowicie zgodne z prawem w przekazywaniu zabezpieczeń TSA. Ale moje protesty nie układały się zbyt daleko z tą kobietą. Mogłem się z nią bardziej kłócić. Mogłem poprosić o jej przełożonego. Albo mogłem przynieść ten dokument z TSA wyjaśniając, jakie produkty cukrzycy są zatwierdzone, aby przejść przez bezpieczeństwo bez problemu. Zgadnij, który byłby łatwiejszy? Tak - ten cholerny kawałek papieru. Morał historii
Istnieje nieskończona lista sposobów, w jakie cukrzyca komplikuje życie, a problemy z podróżowaniem nie są niczym nowym. Miałem szczęście, że dotarłem tak daleko, nie mając wielu problemów. Znam wielu, dużo więcej ludzi, którzy mieli o wiele bolesniejsze spotkania z TSA nad pompami insulinowymi i butelkami insuliny, ale połączenie wszystkich trzech w ciągu 48 godzin było po prostu zbyt duże.
Skoro już niedługo zaczyna się sezon turystyczny na lato, czy macie jakieś lekcje z podróży D, z których reszta mogłaby się uczyć?
Moja główna lekcja z tego doświadczenia? Podczas gdy moje wakacje były nadal piękne, to, co mogłem
naprawdę użyć teraz to wakacje z cukrzycy! Zastrzeżenie
: Treść stworzona przez zespół Diabetes Mine. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj. Zastrzeżenie