Parenting: Dlaczego jesteś superbohaterem
Spisu treści:
- Mam to i ty, samotne mamy i ojców
- Najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek kochałeś
- Widzę cię …
- Podsumowanie
Nie tak dawno temu musiałem zabrać córkę do szpitala. W wieku prawie 4 lat skarżyła się na ból szyi przez tydzień. Odsunąłem to, głównie dlatego, że skarżyła się, a następnie uciekła dwie sekundy później, aby zagrać. Nie wydawało się to poważne, więc nie przejmowałem się.
Tak było do nocy, kiedy upadła na ziemię, krzycząc z bólu. Bolała ją szyja. Boli ją głowa. Bolały ją oczy. Światło było zbyt jasne. Bolały ją nogi. Nie mogła chodzić.
reklamaReklamaSpanikowałem. A potem wziąłem głęboki oddech i zebrałem się razem. Podniosłem moją małą dziewczynkę, zapiąłem ją do fotelika i pojechałem do szpitala, gdzie spędziliśmy następne sześć godzin na izbie przyjęć, a następne dwa dni na różnych spotkaniach. Okazało się, że miała wirusowe zapalenie opon mózgowych.
To doświadczenie było trudne i przerażające. I przez cały czas byłem po stronie mojej córki. Widzisz, jestem samotną matką i nie ma innej postaci rodzicielskiej w tym równaniu.
Mam to i ty, samotne mamy i ojców
Kiedy mówię o samotnych rodzicach, robię to z doświadczenia. Wiem, jak to jest, że musisz podejmować decyzje w ułamku sekundy samodzielnie, bez konsultacji z innym partnerem. Wiem, jak to jest żyć z tym strachem, że coś może być nie tak i nie mieć nikogo, kto jest równie zaangażowany w życie twojego dziecka, by się na nim opierać. Wiem, co to jest martwić się o rachunki, albo mieć wystarczająco dużo czasu dla swojego malucha, albo czuć, jakbyś nie był wystarczający.
Wiem z pierwszej ręki, jak bardzo miłość, praca i serce stają się samotnymi rodzicami. Więc kiedy nazywam cię superbohaterem, za to, że robisz to, i nie robię tego dobrze, nie ryczę sobie własnego rogu. Prawda jest taka, wybrałem to. Sam adoptowałem swoją małą dziewczynkę i od samego początku pełniłem tę funkcję rodzicielską. Wiedziałem, w co się pakuję, a mając prawie 30 lat i dobrze rozwiniętą karierę, czułem się na to gotowy. Chciałem to. Wciąż robię.
Samotni rodzice, nie zawsze wszystko robicie dobrze. Ale ty tam jesteś. Codziennie, robiąc to wszystko. Dla swoich dzieci, dla siebie, dla rodziny, wszystko na własną rękę. - Leah CampbellNajtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek kochałeś
Oczywiście, czasami jest ciężko. Trudniejsze niż myślałem, że to będzie. Czasy, kiedy żałuję, że nie znalazłem najpierw miłości, partner, z którym dzielę się tym rodzicielskim koncertem. Czasy, kiedy tęsknię za kimś innym dla mojej córki, tak samo jak dla siebie.
ReklamaReklama Ale w przeważającej części, mam to. I nie mam na co narzekać, ponieważ wybrałem to, a bycie mamą naprawdę wypełnia mnie większą miłością i radością niż cokolwiek innego w moim życiu.
To nie jest zdyskontowanie wysiłków innych samotnych matek z wyboru, które znam (wszystkie są prawie gwiazdami rocka). Ale nasza podróż różni się od samotnych rodziców, którzy nie wybrali tej roli.
Ci, którzy weszli w rodzicielstwo, wierząc, że będą mieli partnera rodzicielskiego po swojej stronie, ale którzy stracili to po drodze, albo przez porzucenie lub utratę.
Jestem podekscytowany, kiedy patrzę na samotnych rodziców, którzy nigdy nie chcieli być samotnymi rodzicami. Widzę, jak przepychają się przez nie, przeskakują przez płotki i robią wszystko, aby dać swoim dzieciom wszystko, co mieliby z dwojgiem rodziców w swoim życiu.
Szczerze mówiąc, nic z tego nie jest łatwe. Bądźmy szczerzy, rodzicielstwo nie jest łatwe. To wspaniałe, tak, ale jest też przerażające i wyczerpujące. To przytłaczające na milion różnych sposobów, na które nigdy nie jesteśmy w stanie się przygotować. Rodzicielstwo jest trudne. Rodzicielstwo we własnym jest trudniejsze. I rodzicielstwo na własną rękę, kiedy wierzysz, że będziesz mieć partnera za rękę, aby trzymać rękę na tej drodze?
ReklamaReklama To może być najtrudniejsza rzecz.
Przeczytaj więcej: Najlepsze blogi dla samotnych mam »
Widzę cię …
Więc dla matek i tatusiów, którzy wstają każdego dnia i robią to sami, pracując nad opłaceniem rachunków, aby to zrobić do szkoły i wydarzeń sportowych, aby wziąć prysznic z dziećmi z miłością, widzę cię. I myślę, że jesteś niesamowita. Naprawdę superbohater.
Reklama Możesz nie czuć, że robisz wystarczająco dużo, ale ty jesteś. Poświęcasz sen i osobiste pragnienia, aby twoje dzieci miały wszystko, czego potrzebują. Wykonujesz pracę dwojga, całkowicie samemu, z niewielkim uznaniem dla twoich wysiłków.
Wlewasz swoje serce w swoje dzieci, bez kogoś, kto by się zwijał w łóżku obok nocy i lamentował nad tym wszystkim. Czasem czujesz się samotny i odizolowany, i jakbyś nigdy nie miał własnego życia. Patrzysz w lustro i prawie nie rozpoznajesz zmęczonej twarzy, która spogląda na ciebie. Ty się smucisz. Walczysz. Nie zawsze wszystko robisz dobrze.
ReklamaReklama Ale ty tam jesteś. Codziennie, robiąc to wszystko. Dla swoich dzieci, dla siebie, dla rodziny, wszystko na własną rękę.
Podsumowanie
Samotne mamy i tatusiowie, jesteście superbohaterami. Nawet jeśli twoje dzieci jeszcze o tym nie wiedzą, kiedyś to zrobią. Poznają całą miłość i wysiłek wkładany w twoją rodzinę. Miłość i wysiłek włożony w nie.
Na wypadek, gdybyś nie usłyszał tego ostatnio, powiem to jeszcze raz: Widzę cię. Widzę wszystko, co robisz. Widzę, jak ciężko pracujesz. Widzę, ile poświęcasz. Widzę miłość, która Cię napędza. I widzę zmagania, przez które przechodzicie. Widzę cię. I myślę, że jesteś niesamowita.
Twoje dzieci też, niezależnie od tego, czy się do tego przyznają, czy nie!
- Jakie są podstawowe zasoby dla samotnych rodziców podejmujących decyzje medyczne na własną rękę?
-
Z medycznego punktu widzenia posiadanie dobrej, opartej na dowodach książki na temat chorób dziecięcych byłoby bardzo pomocne w samodzielnym podejmowaniu decyzji dotyczących opieki zdrowotnej."Moje dziecko jest chore! "Przez Bartona D. Schmitta, MD, FAAP, jest popularny. "Big Book of Objawy: A-Z Guide to Your Child's Health" to kolejna.
- - Karen Gill, MD - Odpowiedzi reprezentują opinie naszych ekspertów medycznych. Wszystkie treści mają charakter wyłącznie informacyjny i nie powinny być traktowane jako porady medyczne.