Dom Lekarz internetowy Depresji: nie ma śladów przed samobójstwem

Depresji: nie ma śladów przed samobójstwem

Spisu treści:

Anonim

Obrazy na wideo nie dają żadnych wskazówek.

Chester Bennington, wokalista Linkin Park, siedzi ze swoim synem i śmieje się, gdy smakują różne cukierki Jelly Belly.

ReklamaReklama Wideo, zrobione zaledwie w przeddzień śmierci Benningtona, zostało opublikowane przez jego żonę w zeszłym miesiącu na jej koncie na Twitterze, aby pokazać światu, że depresja nie ma twarzy.

"Oto jak depresja wyglądała dla nas zaledwie 36 godzin na jego śmierć. Tak bardzo nas kochał i kochaliśmy go - powiedziała Talinda Bennington w swoim podpisie.

Zestawienie Benningtona cieszącego się ojcowskim momentem i kończącym jego życie 36 godzin później nie pasuje do tego, co większość ludzi myśli, kiedy myślą o osobie, która jest w depresji, powiedział dr Matthew Hirschtritt z Wydziału Psychiatrii w University of California, San Francisco (UCSF).

reklama

"To nie jest nasz kwintesencjonalny wizerunek kogoś cierpiącego wewnętrznie," powiedział Healthline.

Ale wiadomość, którą stara się przekazać żona Benningtona, jest prawdziwa, dodał Hirschtritt.

ReklamaReklama

Depresja może być trudna do zobaczenia

Depresja nie ma jednego rodzaju twarzy.

Do głównych objawów depresji należą uczucia smutku, płaczu, pustki lub beznadziei.

Inne objawy pojawiają się jako gniewne wybuchy, utrata zainteresowania normalnymi czynnościami, zaburzenia snu, zmęczenie i niepokój.

To, co ludzie muszą zrozumieć, to fakt, że te wspólne symptomy będą różnić się sposobem ich manifestowania, zgodnie z dr Ken Duckworth, dyrektorem medycznym National Alliance on Mental Illness (NAMI).

"Depresja to nie tylko jedno, zarówno biologiczne, jak i to, co przedstawia," powiedział Healthline.

ReklamaReklama Nie wszyscy ludzie z depresją chcą spać cały dzień.

Niektórzy ludzie cierpią na przejadanie się, aby zrekompensować uczucie rozpaczy. Inni mogą nie mieć żadnego apetytu.

Zmiany w zachowaniu mogą być subtelne, np. Osoba śpiąca dłużej lub mniej.

Reklama Innym razem objawy mogą wydawać się bardziej oczywiste, takie jak wyraźny wzrost spożycia alkoholu i narkotyków.

Różnice w symptomach utrudniają członkom rodziny i przyjaciołom, kiedy nadszedł czas, aby wkroczyć i zainterweniować.

ReklamaReklama "To bardzo skomplikowana sprawa" - powiedział Duckworth.

Kiedy depresja prowadzi do samobójstwa

Ważne jest, aby pamiętać, że depresja nie zawsze prowadzi do samobójstwa, jak w przypadku Benningtona.

Ale te dwa są połączone.

Ogłoszenie

"Samobójstwo ma miejsce, gdy stresory przekraczają twoje umiejętności radzenia sobie" - powiedział Hirschtritt.

Zauważył, że w przypadku piosenkarza ważne jest, aby cofnąć się o krok.

ReklamaReklama 41-letni piosenkarz miał historię nadużywania alkoholu i narkotyków.

Mówił też swobodnie o seksualnym napadzie, gdy był dzieckiem.

Miał też historię depresji.

Niedawno jego przyjaciel Chris Cornell odebrał sobie życie.

Ten incydent, w połączeniu ze stanem psychicznym Benningtona, mógł uczynić życie tak nie do zniesienia, że ​​uznał, że nie warto już żyć.

"Nie chcę powiedzieć, że jeden spowodował drugiego," powiedział Hirschtritt, "ale to mogła być słomka, która złamała grzbiet wielbłąda. "

Wzrost samobójstw

Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC), liczba samobójstw rośnie od 2000 roku.

Największym ułatwieniem samobójstwa jest broń palna. W 2014 r. Ponad 55 proc. Wszystkich samobójstw mężczyzn i 31 proc. Kobiet w Stanach Zjednoczonych stanowiły zgłoszenia broni CDC.

Zarówno Hirschtritt, jak i Duckworth powiedzieli, że jeśli osoba jest właścicielem broni - bez względu na to, czy cierpi na depresję - powinna zawsze tworzyć bariery, aby ludzie mogli uzyskać dostęp do tych broni.

Obejmuje blokady spustowe, blokady bezpieczeństwa, trzymanie magazynków oddzielnie od pistoletu i trzymanie pistoletu w bezpiecznym miejscu.

W latach 2009-2012 ponad 1 na 20 osób w wieku 12 lat i starszych twierdzi, że doświadczyło depresji, twierdzi CDC.

Duckworth uważa, że ​​liczba osób z depresją w USA jest wyższa. Ponieważ jednak choroba nadal jest piętnowana w niektórych społecznościach i w niektórych rodzinach, często nie jest zgłaszana.

Jeśli mówienie o depresji było łatwe, dodał, prawie jedna trzecia Amerykanów byłaby członkami NAMI.

"Powinniśmy mieć 100 milionów członków", powiedział Duckworth.

Mimo to, Duckworth zauważył, że społeczeństwo poczyniło postępy w radzeniu sobie z depresją.

W ciągu najbliższych 20 lat spodziewa się, że społeczność biznesowa naprawdę zwiększy wysiłki na rzecz walki z depresją i innymi problemami ze zdrowiem psychicznym w miejscu pracy.

"Grupy pracowników będą się budzić", powiedział. "Depresja jest główną przyczyną braku produktywności. "