Małe grupy wsparcia raka bardziej pomocne
Spisu treści:
Kiedy zdiagnozowano raka, jesteś pełen pytań i bombardowany mylącymi informacjami.
To może być przytłaczające.
ReklamaReklama W tym momencie możesz rozważyć dołączenie do grupy wsparcia. To naturalne, że chciałbyś podzielić się swoimi obawami i usłyszeć od innych, którzy przeszli przez to samo.
Kiedy myślisz o grupach wsparcia raka, prawdopodobnie wyobrażasz sobie dużą grupę ludzi siedzących wokół pokoju konferencyjnego. Te grupy działają dobrze dla wielu osób.
Jednakże, jeśli jesteś zamknięta w sobie, nieśmiały lub po prostu czujesz się zagubiony w tłumie, mniejsza grupa lub partnerstwo jeden na jednego może być bardziej korzystne.
OgłoszenieCzytaj więcej: Leczenie raka Pozostawia przeżywających z Blizną PTSD »
Model wsparcia dla pacjenta-mentora
Kobieta dla kobiety to program wsparcia w Szpitalnej Górze Szpitalnej Ginekologicznej Onkologii i Usług Pracy Socjalnej.
Jest to system wsparcia "jeden na jednego" dla kobiet w leczeniu raka ginekologicznego. Program zapewnia również informacje dla partnerów i rodzin.
Arden Moulton, M. S. W., był koordynatorem programu od czasu jego powstania 13 lat temu. W wywiadzie dla Healthline, Moulton powiedziała, że ocalały i jej lekarz zainspirował tworzenie grupy, która łączy pacjentów z mentorami.
Wyjaśniła, że program ma obecnie 15 dokładnie sprawdzonych mentorów, którzy przeszli przez leczenie raka. Najlepiej, aby po roku leczenia poczekały rok lub dwa, aby mogły zostać odzyskane emocjonalnie i fizycznie, zanim zostaną mentorami.
Rolą mentora jest udzielanie informacji i wsparcie emocjonalne. Początkowo otrzymują osiem godzin szkolenia. Następnie są dopasowywane do pacjentów w oparciu o ich potrzeby, diagnozę i inne czynniki.
"Musisz być gotowy, aby to zrobić," powiedział Moulton. "Musisz być empatyczny i doskonały słuchacz. To bardzo ważna rola. "
ReklamaReklama Słyszysz te wszystkie przerażające słowa i jesteś przerażony. Jest to bardzo łatwy i tani sposób na obniżenie lęku. Arden Moulton, szpital Mount SinaiMentorzy pozwalają rozwijać relacje we własnym tempie. Dzieli się swoimi opowieściami, kiedy podpowiadają im pacjenci.
Comiesięczne spotkania zapewniają ciągłe szkolenia dla mentorów.
Kobiety mają również okazję spotykać się w większych grupach kilka razy w roku. Programy są oparte na ich zainteresowaniach, takich jak wellness, seksualność i odżywianie. Partnerzy i rodziny są również zaproszeni.
Ogłoszenie"To mniej inwazyjne", powiedział Moulton. "Mogą wiązać się wokół projektu. "
Nowi uczestnicy mogą kontynuować, jak chcą. Mogą spotkać się z mentorem jeden raz lub utrzymać go na drodze do przetrwania.Program został zaprojektowany w celu dostosowania go do indywidualnych potrzeb.
ReklamaReklama "Wierzę w to, co dla kogoś działa" - powiedział Moulton. "Jestem szczęśliwy, gdy ktokolwiek otrzymuje pomoc, jakiej chcą. "
Misją, powiedział Moulton, jest pomóc kobietom czuć się wspieranymi w całym procesie i tworzyć trwałe relacje.
Moulton uważa, że jest to ważny dodatek do systemu opieki zdrowotnej, który czasami może być pośpieszny.
Ogłoszenie"Słyszysz te wszystkie przerażające słowa i jesteś przerażony", powiedziała. "Jest to bardzo łatwy i niedrogi sposób na obniżenie lęku i poczucie, że jesteś słuchany i wspierany. Jest to bardzo ważne dla kobiet, z którymi pracujemy. "
Przeczytaj więcej: Przeżyłeś raka. Teraz, jak płacisz rachunki? »
ReklamaReklamaTrwałe korzyści
Dr. Monica Prasad-Hayes jest onkologiem ginekologicznym na Górze Synaj. Widzi pacjentów przez operację, po operacji i chemioterapii.
Często odsyła swoich pacjentów do programu grupy wsparcia. Ponieważ zajmuje się stałą opieką, jest w stanie uzyskać informacje zwrotne, gdy jej pacjenci przechodzą przez leczenie.
"Dobre samopoczucie podczas leczenia jest bardzo ważne", powiedziała Healthline. "To zdecydowanie program, który wspiera zdrowy światopogląd. Pacjenci rozwijają wzajemne relacje. Niektórzy, którzy kończą leczenie i pozostają w kontakcie ze sobą, stają się mentorami. "
Grupa" Kobieta do kobiety "skupia się na nowotworach ginekologicznych, ale Prasad-Hayes uważa, że ma potencjał do zastosowania w dowolnej liczbie chorób i nowotworów w ogóle.
"Unikalnym aspektem tej grupy wsparcia jest to, że jest to mentoring" jeden do jednego ". Jest bardzo potężny i stał się odnoszącym sukcesy programem w całym kraju "- powiedziała.
Czytaj więcej: Osoby, które przeżyły raka, nie jedzą tak dobrze, jak powinny »
" Magia może wystąpić "
Inne mniejsze grupy wsparcia okazują się korzystne dla pacjentów chorych na raka.
"Magia może pojawić się w grupie, gdy jest dobrze zorganizowana i utrzymana" - powiedziała Kathy Armany, dyrektor programu ds. Współpracy z Cancer Support Community w Massachusetts South Shore. "W gruncie rzeczy tworzysz przestrzeń bezpieczną dla ludzi i trzymasz ją w tej przestrzeni. Mogą swobodnie dzielić się obawami, uczuciami. "
Armany powiedział Healthline, że większość ludzi mówi, że grupy nie są dla nich.
Tworzysz przestrzeń bezpieczną dla ludzi i trzymasz ją w tej przestrzeni. Kathy Armany, społeczność wspierająca raka, Massachusetts South Shore"Uważam, że najlepsze rozmiary grup są od 4 do 10" - powiedziała. "Czasami pojawia się 12 i może zadziałać, ale jeśli ktoś ma naprawdę zły dzień i musi rozmawiać przez 30 minut, chcesz się upewnić, że otrzymają ten czas. "
Ludzie rzadko stają się przytłoczeni w tych grupach, powiedział Armany.
"Byłem w grupach, w których jedna osoba mówi o błogosławieństwach choroby i o tym, do czego je otworzyła, a osoba obok zastanawia się, jak mogliby kiedykolwiek powiedzieć coś takiego na temat raka" - powiedział Armany."Ważne jest to, że mogą o tym porozmawiać i rozważyć inną perspektywę. "
Armany ma wykształcenie medyczne, ale jest także osobą, która przeżyła raka. Wie, jaką różnicę może zrobić grupa wsparcia.
"Ceniłem wszystko, co medycyna Zachodnia musiała mi dać, ale wiedziałem z istoty mojej, że to nie wszystko, co było dla mnie", powiedziała.
Dowiedz się więcej: Twoje opcje wsparcia dla zaawansowanego raka piersi »
Wykraczające poza raka
Kolejnym celem jest zbudowanie życia większego niż rak.
"Nie chcemy zminimalizować tego doświadczenia, ale rak nie powinien być ich całą definicją. Mamy nadzieję, że wyjdą poza raka - powiedział Moulton. "Chodzi o to, że w pewnym momencie nie będziemy potrzebni, chociaż wielu lubi pozostać w kontakcie. "
Julianne Bond i Evelyne Momplaisir są ofiarami raka szyjki macicy, którzy spotkali się dzięki programowi wsparcia Woman to Woman.
Bond, który nie był wolny od raka od 2003 roku, wspierał Momplaisir poprzez jej chemioterapię i radioterapię.
Teraz obaj są wolni od raka, a więź, którą stworzyli dzięki programowi mentor-pacjent, wciąż jest silna.