Dom Lekarz internetowy Hospicjum Efekt: zgony w domu wzrastają

Hospicjum Efekt: zgony w domu wzrastają

Spisu treści:

Anonim

Nie zawsze mamy wybór, gdzie umrzemy.

Ale badania sugerują, że w ciągu ostatnich dwóch dekad mniej osób umierało w oddziałach ratunkowych, a więcej spędza ostatnie dni lub tygodnie w hospicjach.

ReklamaReklama Mimo tej zmiany niektórzy eksperci twierdzą, że ludzie powinni wcześniej rozmawiać z rodziną o problemach związanych z końcem życia, zanim choroba pozbawi ich zdolność do wyrażania swoich życzeń.

"Wielu ludzi nie rozmawia o tym, gdzie chcą umrzeć, jak chcą umrzeć, jak wygląda na końcu życia, kim chcą być w pobliżu Czy woleliby umrzeć w domu, w placówce, hospicjum lub w szpitalu? "Dr Tabitha Goring, specjalista chorób wewnętrznych i opieki paliatywnej w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center, powiedział Healthline.

Przeczytaj więcej: Opieka pod koniec życia: Kto to robi dobrze? »

reklama

Ostry spadek liczby zgonów w ER

W latach 1997-2011 liczba zgonów w oddziałach ratunkowych w Stanach Zjednoczonych zmniejszyła się o 48 procent, wynika z badania opublikowanego w tym miesiącu w dziale zdrowia.

Najczęstszymi przyczynami wizyt w izbie przyjęć były: duszność, zranienie lub ból w klatce piersiowej. Prawie dwie trzecie osób nie oddychało, albo ich serce przestało bić, albo po śmierci były nieprzytomne lub martwe.

reklamaReklama

Dane do badania pochodzą z ankiety National Ambulatory Medical Care Survey (NAMCS). Naukowcy przeanalizowali ponad 1,3 miliarda dorosłych wizyt w izbie przyjęć na terenie Stanów Zjednoczonych w ciągu 15 lat.

Naukowcy piszą, że spadek liczby zgonów w izbie przyjęć wynika z poprawy terapii w stanach zagrażających życiu, takich jak atak serca, udar, uraz i sepsa.

Ale inne czynniki również mogły przyczynić się do spadku.

Nowe wytyczne w niektórych stanach umożliwiają ratownikom zatrzymanie lub wstrzymanie działań resuscytacyjnych przed dotarciem do szpitala dla pacjentów, których serca zostały zatrzymane. Nastąpiła również zmiana, w której grupy ludzi pojawiają się w ER.

Więcej osób może również przeżyć wizytę w ER, tylko po to, aby zostać pacjentem w szpitalu lub w hospicjum. Jednak naukowcy odkryli, że liczba hospitalizacji w szpitalach utrzymywała się na stałym poziomie w latach 2005-2011.

ReklamaReklama Jest to powtórzone w innym badaniu, które wykazało w ostatnich latach spadek liczby osób starszych umierających w szpitalach. Liczba zgonów w hospicjum wzrosła w tym samym okresie.

Co więcej, śmiertelność w miejscu zamieszkania w latach 1989-2007 wzrosła o ponad 50 procent, wynika z danych Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC).

Przeczytaj więcej: Ludzie, którzy umierają w domu żyją dłużej »

Reklama

Wzrost opieki hospicyjnej

Raport Narodowego Hospicjum i Organizacji Opieki Paliatywnej (NHPCO) oszacował, że 1. 6 do 1. 7 miliony pacjentów skorzystało z usług hospicyjnych w 2014 roku.

Liczba ta stale rośnie w ciągu ostatnich kilku lat.

ReklamaReklama Ponad połowa hospicjów otrzymywała opiekę przez mniej niż 17 dni. Średnia długość opieki hospicyjnej w 2014 r. Wynosiła 71 dni. Inni zostali jeszcze dłużej - ponad 180 dni.

Hospicjum zapewnia opiekę pacjentom, gdy jest jasne, że nie wyzdrowieją. Nacisk kładziony jest na opiekę, a nie na leczenie. Ta strategia obejmuje zapewnienie pacjentom opieki medycznej, leczenia bólu i wsparcia emocjonalnego lub duchowego.

Jeśli chodzi o końcowy okres życia, [pacjenci] mogą nie dosłownie oznaczać domu, który posiadam, lub który wynajmuję, lub gdzie mieszkałem. Judy Thomas, Koalicja na rzecz Współczującej Opieki w Kalifornii

Kiedy wielu ludzi myśli o hospicjum, wyobrażają sobie ludzi umierających w domu w otoczeniu bliskich.

Ogłoszenie

Ale według raportu NHPCO tylko niewiele ponad jedna trzecia hospicjów zmarła w prywatnej rezydencji w 2014 roku.

Pozostali zginęli w domu opieki, ośrodku opieki, centrum hospicyjnym, lub szpital. Ale to nie znaczy, że ci ludzie nie byli "domem". "

ReklamaReklama " Jeśli chodzi o końcowy okres życia, [pacjenci] mogą nie oznaczać dosłownie domu, który posiadam, lub który wynajmuję, lub gdzie mieszkałem, "Judy Thomas, JD, dyrektor generalny Koalicji dla Współczującej Opieki w Kalifornii, powiedział Healthline.

Mówi, że ważniejsze jest to, że ludzie znajdują się w miejscu, w którym mogą znaleźć zamknięcie swojego życia - zawijanie niedokończonych spraw i pogodzenie się z rzeczami emocjonalnie lub duchowo.

"Bardziej wygodne otoczenie, które jest znane - gdzie mogą znajdować się ludzie, których kochają, jeśli to jest to, co wybierają - z pewnością będzie bardziej sprzyjało rozwojowi tego rodzaju procesów rozwojowych" - powiedział Thomas.

Przeczytaj więcej: Opieka na zakończenie życia: Co lekarze chcą dla siebie »

Wielu chce umrzeć w domu

Biorąc pod uwagę opcję, wiele osób wolałoby umrzeć w domu.

Badania sugerują, że ta preferencja nie zmienia się nawet w miarę postępu choroby.

Ale pacjenci nie zawsze mają wybór.

Jeśli choroba u pacjenta postępuje szybko, może nie być czasu na przetransportowanie go do szpitala. Decyzje medyczne mogą postawić pacjentów na pewnej ścieżce, zanim rodzina zorientuje się, że jest to sprzeczne z życzeniami ich bliskiej osoby.

"Wszystkie te małe decyzje kończą się tam, gdzie jesteś fizycznie w miejscu, w którym nie możesz tego łatwo cofnąć i zabrać do domu" - powiedział Thomas.

Lub rodzina może nie być w stanie pozwolić, by ich ukochana osoba była w domu, lub ubezpieczenie może nie obejmować opieki hospicyjnej.

Istnieje również wiele praktycznych problemów związanych z opieką nad umierającym członkiem rodziny w domu, czego sami pacjenci często sobie uświadamiają.

Góring powiedział, że pacjenci mogą powiedzieć coś w stylu: "Nie chcę umrzeć w domu z powodu traumy, która może nałożyć na członków mojej rodziny. "

Niektórzy pacjenci umierający mają w domu małe dzieci lub członków dalszej rodziny. W wielu miastach rodzina może mieszkać w małym mieszkaniu, więc może nie być w stanie pomieścić opieki hospicyjnej dla ukochanej osoby.

Ale nawet hospicjum nie jest kompletnym rozwiązaniem.

"Hospicjum oferuje jedynie ograniczoną opiekę. To nie jest tak, że jest pielęgniarka siedząca przy twoim łóżku 24 godziny na dobę popychając meds. To jest w końcowej fazie ", powiedział Goring. "Hospicjum - przynajmniej hospicjum w Nowym Jorku - wymaga ogromnego zaangażowania rodziny. "

Przeczytaj więcej: Co robi Medicare i nie obejmuje»

Wybór miejsca śmierci

Planowanie z wyprzedzeniem może złagodzić stres, z którym borykają się rodziny, gdy bliscy bliscy są bliscy końca życia.

Ale mówienie o umieraniu lub hospicjum nie zawsze jest łatwe.

"Czasami mówię, nie mówmy o h-word do pewnych ludzi. To jak złe słowo "- powiedział Goring. "Wiele osób ma wrażenie, że się poddaje i musi istnieć coś innego, co możesz zrobić. "

Ludzie mogą decydować, gdzie chcą umierać w ramach planowania opieki z wyprzedzeniem. Nawet jeśli nie jest to zapisane, pacjenci mogą prowadzić rozmowy, aby ich członkowie rodziny mogli później podjąć te trudne decyzje związane z końcem życia.

Thomas ostrzega także rodziny przed zbyt rygorystyczną interpretacją życzeń swoich bliskich.

"Członkowie rodziny mogą skończyć z poczuciem winy, jeśli nie będą w stanie przywrócić bliskiej osoby do tego, co zakładają, że ta osoba oznacza" dom "- powiedział Thomas. "Jeśli bardziej koncentrujesz się na zaletach domowego środowiska - jakie były ważne rzeczy dla tej osoby - wtedy łatwiej jest je spełnić. "