Działająca Mama Poczucie winy: jak przeszłam Co prawie mnie zrobiła
Spisu treści:
Wojny z mamusiami.
Myślałem, że przerosłem cattiness, że często plagi młodych, hormonalnych nastolatków w liceum. To znaczy, dopóki nie zostałam mamą.
ReklamaReklama Nie ma dla mnie nic bardziej niepokojącego niż dorosłe kobiety, które są wobec siebie nawzajem w sprawach osobistych decyzji dotyczących życia. Jednocześnie muszę przyznać, że ja również uczestniczyłem w wojnach mamusi. Początkowo czułem się jak pracująca mama przez ludzi w bardziej tradycyjnych kręgach, którzy uważali, że bycie mamą w domu to jedyny sposób bycia dobrym rodzicem. Sprawiło, że stałem się defensywny i nie zawsze byłem miły i łaskawy z powodu moich reakcji.
Jednak w ciągu ostatnich czterech lat moje podejście zmieniło się dramatycznie. Nie odczuwam już potrzeby obrony wyborów, których dokonuję jako mama. Uświadomiłem sobie, co to dla mnie znaczy macierzyństwo, i doszedłem do wniosku, że zrobię złą matkę z pobytu w domu.
I jestem z tym w porządku. Oto trochę o mojej osobistej podróży od poczucia winy do doskonałości.
ReklamaDlaczego nie zostaję w domu z moimi dziećmi
Wcześniej tego lata podzieliłem się moją historią o cierpiącym na poporodowy PTSD. Nie zdiagnozowano mnie przed upływem 15 miesięcy po porodzie. W Stanach Zjednoczonych, gdzie nie ma żadnych krajowych przepisów dotyczących płatnego urlopu macierzyńskiego, wiele kobiet wraca do pracy po trzymiesięcznym znaku towarowym, tak samo jak ja.
Przez 12 miesięcy starałem się przełamać ogromną wagę poczucia winy będąc pracującą mamą, a ja nie byłam sama w swojej winie. Najnowsza ankieta przeprowadzona przez kobietę pracującą. com ujawnił, że 57 procent ankietowanych matek czuje się winnych każdego dnia, a 31 procent czuje się winnych co najmniej raz w tygodniu. Dlaczego wydaje się, że pracujące matki są zaprogramowane na poczucie winy?
"Otrzymujemy wiadomość przez cały czas, że mamy być mamami w domu lub, jeśli pracujemy, że powinniśmy być niesamowitymi supermami na szczycie naszej kariery "- mówi dr Nicole Else-Quest, adiunkt psychologii na Uniwersytecie Villanova w Pensylwanii.
Nierealistyczne, jak te oczekiwania, internalizujemy je od najmłodszych lat, a następnie odczuwamy presję. Kwestionujemy nasze kompetencje, mówi, dodając: "Pracujące mamy czują się rozdarte. Jest tak wiele rzeczy do zrobienia, wiele obowiązków. Chodzimy zastanawiając się, jak zrobić wszystko i zrobić wszystko dobrze? "
Byłem przytłoczony próbując zrównoważyć moją pracę korporacyjną i moją rodzinę. Czułem się samotny, samotny i winny, że wszystko wydawało mi się takie trudne. Ponieważ znajdowałem się w delikatnym stanie zdrowia psychicznego, łatwo było krytykować pracę i zmienić je w poczucie winy. Z kolei moją winę potęgował fakt, że musiałem pracować. W tym czasie mój mąż i ja nie mogliśmy wywiązać się ze wszystkich naszych zobowiązań przy jednej wypłacie.
Około dwuletniego okresu i po naprawdę dobrym terapeucie, zamglenie poporodowe zaczęło się oczyszczać i zdałem sobie sprawę, że faktycznie chciałem pracować.
Nie jestem gotowa zostać mamą w domu.
ReklamaReklama Kiedy jestem w domu cały dzień bez innych dorosłych, z którymi mogę porozmawiać z wymagającymi dziećmi, dostaję depresji i złości. Kiedy wyrażam to uczucie, czasami ludzie zachowują się tak, jakbym nie kochał moich dzieci. Rozpoznałem to na swój temat i nie mogłem się skupić na tym, co było tak nie tak z pójściem do pracy i zarabiającą płacę, która zapewniała ważne potrzeby - szczególnie, gdy podobała mi się ta praca i stawiano mi wyzwanie.
W miarę upływu czasu stało się dla mnie jasne, że praca jest dla mnie zdrowym, kreatywnym gniazdem i że naprawdę sprawiła, że jestem lepszą mamą!
Kiedy to sobie uświadomiłem, pytanie stało się jasne: dlaczego pozwalam innym ludziom sprawiać, że czuję się źle z powodu pracy?
OgłoszenieNie czuję się już winna
Podziwiam kobiety, które czerpią radość z bycia domownikami. Szczerze mówiąc, mam. Czasami żałuję, że nie uwielbiam rutyny, którą ma wiele matek z pobytu w domu. Jest to ogromnie bezinteresowny akt pozostania w domu z dziećmi, a nie pracą. Dużo pracy w domu przez cały dzień.
Gdy tylko zacząłem uznawać ofiary i trudy, jakie przeżywają mamę w domu, moja wina rozproszyła się.
ReklamaReklama Jest coś niesamowitego w odstąpieniu od twojej oceny decyzji innych ludzi i twojej defensywności w stosunku do własnych. Wybór, by objąć to, w jaki sposób jestem połączony jako osoba, a nie osądzać innych ludzi za bycie połączonym inaczej, był wyzwalający.
Często mówię mojemu mężowi, że nie jestem tylko mamą. Mój status jako matki jest częścią mojej tożsamości. Jestem również żoną, córką, siostrą, przyjacielem i współpracownikiem. Lubię ciekawe projekty w pracy i lubię brać dzień "mamusiu i mnie" i chodzić do zoo i placu zabaw. Teraz cieszę się o wiele bardziej, że zaakceptowałem, że jestem lepszą matką, gdy szanuję wszystkie aspekty tego, kim jestem jako osoba.
Wstałem teraz dla siebie
Jestem bardzo zirytowany, gdy pytam, kto obserwuje moje dzieci, kiedy pracuję. Nigdy nie pytano mojego męża w sali konferencyjnej, gdzie są jego dzieci, i przyznaje, że kiedy podróżuje w interesach, mężczyźni mają skłonność do zakładania, że jego żona jest mamą w domu.
OgłoszeniePrawda jest taka, że nadal żyjemy w społeczeństwie zdominowanym przez mężczyzn. Połowa równania za pokonanie poczucia winy matki pracującej stoi za mną.
Powiedziałem menedżerom, że pytanie mnie, gdzie moje dzieci są podczas prezentacji w sali konferencyjnej, jest nieprofesjonalne. Powiedziałem kobiecie, która doradziła mi, abym nie wspominał o moich dzieciach, że jest nieprofesjonalna.
ReklamaReklama Nikt nie krytykuje mojej pracy w oparciu o mój status mamy, ani nie jest w porządku, aby powiedzieć mi, że muszę udawać, że nie mam dzieci, które pasowałyby do firmowego pudełka.
Jestem mamą. Mam karierę. W obu jestem świetny! Dlaczego powinienem czuć się z tego powodu winny?
- Do jakich zasobów mogą się zwrócić kobiety, jeśli doświadczają PTSD poporodowego i / lub porodowego?
-
Zespół stresu pourazowego (PTSD) najlepiej radzić sobie z pomocą licencjonowanego lekarza z doświadczeniem w leczeniu PTSD, na przykład psychologa lub psychiatry. Twój położnik (OB) lub lekarz pierwszego kontaktu mogą pomóc w skierowaniu. Czasami, szczególnie w pierwszych dwóch miesiącach po porodzie, częściej możesz zobaczyć swojego pediatrę lub konsultanta laktacyjnego niż Twój OB. Mogą również być w stanie pomóc ci skierować cię do odpowiednich zasobów.
- Karen Gill, lek.
Monica Froese jest pracującą mamą, która mieszka w Buffalo w stanie Nowy Jork z mężem i 3-letnią córką. Tytuł MBA uzyskała w 2010 roku i obecnie jest dyrektorem marketingu. Prowadzi blogi w Redefining Mom, gdzie koncentruje się na wzmacnianiu innych kobiet, które wracają do pracy po urodzeniu dzieci. Możesz ją znaleźć na Twitterze i Instagramie, gdzie dzieli się interesującymi faktami na temat bycia pracującą matką i na Facebooku i Pinterest gdzie ona dzieli się swoimi najlepszymi zasobami na zarządzanie pracującym życiem matki.