Dlaczego moja niepełnosprawność nie czyni mi mniejszym "materiałem do małżeństwa"
Jesteśmy na lot do Los Angeles. Nie mogę się skoncentrować na ważnym przemówieniu UNICEF, które powinienem napisać w sprawie globalnego kryzysu uchodźców, który zostanie przedstawiony w poniedziałek w Annenberg Space for Photography - naprawdę wielka sprawa.
Ale mój umysł ściga się, a moje serce boli po tym, jak został całkowicie zaskoczony przez dwóch agentów TSA upierających się, by dać mi "poklepanie" w prywatnym pokoju, który zwykle odbywa się na wózku inwalidzkim, na otwartej przestrzeni. Gdy drzwi do maleńkiego pokoju były zamknięte, starałem się stanąć, gdy zadawali mi pytanie, które, jak się zastanawiam, jest nawet zgodne z prawem, by zapytać: "Urodziliście się w ten sposób? "
reklamaReklamaOczywiście chodziło o moje osłabione ciało, które musiałem oprzeć o ścianę, a także o mojego chodzącego, żeby stanąć. Podczas gdy zapraszam do składania zapytań o mój stan, aby podnieść świadomość na temat niepełnosprawności i przełamać piętno, ich ton nie był tym, który sprawił, że poczułem się wzmocniony w tym momencie.
Cicho wyjaśniłem, że kiedy urodziłem się z defektem genetycznym, "upośledzenie" nie objawiało się aż do dorosłości, że byłem zdiagnozowany dopiero w wieku 30 lat.
Ich reakcja, która prawdopodobnie pochodziła z ich wersji empatii, była po prostu gorszym kopnięciem w jelitach. "Cóż, to po prostu okropne. Na pewno masz szczęście, że twój mąż poślubił cię w ten sposób. Jakie to błogosławieństwo. "
OgłoszenieKiedy zaczęli patować, byłem po prostu oszołomiony. Moja szczera jaźń nie miała pojęcia, jak zareagować, częściowo dlatego, że byłem zdezorientowany tym, jak się czuję i zszokowany, że mogą być tacy niegrzeczni.
John czekał cierpliwie, już zirytowany, że mnie przyjęli, więc nie pomogło, gdy oboje wychwalali go do nieba za to, że poślubił mnie.
ReklamaReklama "Słyszeliśmy twoją historię" - powiedzieli do niego - "naprawdę jesteś dla niej błogosławieństwem. "
Mój mąż mógł dostrzec dyskomfort w moich oczach i moje pragnienie po prostu wydostać się stamtąd, więc nie zabawiło ich komentarzy odpowiedzią na swój temat, raczej słodkie słowo o mnie, jak zawsze.
Siedząc w samolocie, walka wewnątrz mnie, aby zrozumieć, co się wydarzyło zaczęła mnie rozwścieczyć, prawdopodobnie dlatego, że nie miałam wcześniejszych myśli, by odpowiedzieć wcześniej agentom TSA.
Nie jestem mniej niż kobietą, żoną, towarzyszem lub partnerem, ponieważ żyję z niepełnosprawnością.
Nie jestem ofiarą, ponieważ żyję z postępującą chorobą wyniszczającą mięśnie.
ReklamaReklama Tak, jestem bezbronny i przez to bardziej odważny.
Tak, mam różne umiejętności, które czynią mnie absolutnie wyjątkowym.
Tak, czasami potrzebuję pomocy, ale oznacza to więcej momentów przytulenia się blisko siebie i powody, by powiedzieć "Dziękuję."
OgłoszenieMój mąż mnie nie kocha DESPITE mojej niepełnosprawności. Wręcz przeciwnie, kocha mnie, ponieważ stoję w obliczu codziennej walki z godnością.
Tak, mój mąż jest błogosławieństwem, ale nie dlatego, że tak czy inaczej "poślubił mnie tak". "
ReklamaReklama Czy oczekiwania ludzi są tak niskie, że ktoś, kto poślubia mężczyznę lub kobietę z upośledzeniem, automatycznie staje się świętym?
Czy standardy bycia "materiałem małżeństwa" są próżne i puste?
Dlaczego społeczeństwo wciąż tak mało myśli o tym, co osoby niepełnosprawne mają do zaoferowania małżeństwu, pracy lub społeczeństwu?
OgłoszenieJeśli ty lub ktokolwiek, kogo znasz, ma którąś z tych małostkowych, nieświadomych i archaicznych pomysłów, zrób mi przysługę.
Obudź się!
Zwróć uwagę na cenny wkład każdego człowieka w jego relacje, rodziny i społeczności każdego dnia.
ReklamaReklamaRozgrzej się!
Kształcić się na temat zagadnień, przed którymi stoją osoby niepełnosprawne, aby pomóc roztrzaskać piętno i dyskryminację.
Powstań!
Wspieraj ludzi i ich idee popierające włączenie i równość. Porozmawiaj, nawet jeśli to może być seksowna podpórka lub chybotanie, jak moja.
Na koniec, jeśli moje nieskrytyczne otwarcie uczyniło cię niewygodnym, przypomnij mi, że bardzo się cieszę z bycia częścią ludzkiej różnorodności i kobietą z niepełnosprawnością, zwłaszcza gdy powstaje księżniczka!
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w Brown Girl Magazine .
Cara E. Yar Khan, urodzona w Indiach i wychowana w Kanadzie, przez większość ostatnich 15 lat współpracowała z agencjami humanitarnymi Organizacji Narodów Zjednoczonych, w szczególności UNICEF, stacjonującymi w 10 różnych krajach, w tym dwa lata w obu Angoli i Haiti. W wieku 30 lat Cara zdiagnozowano rzadką chorobę mięśni, ale używa tej walki jako źródła siły. Dziś Cara jest dyrektorem generalnym własnej firmy, RISE Consulting, działającej na rzecz najbardziej marginalizowanych i wrażliwych ludzi na świecie. Jej ostatnia rzecznicza przygoda to próba przekroczenia Wielkiego Kanionu od krawędzi do obręczy w śmiałej 12-dniowej podróży, do wzięcia udziału w filmie dokumentalnym " HIBM: Jej nieunikniona dzielna misja. "