Dom Twoje zdrowie ŻYcie z MDD: Stawianie czoła moim społecznym strachom Pomógł mi znaleźć miłość

ŻYcie z MDD: Stawianie czoła moim społecznym strachom Pomógł mi znaleźć miłość

Anonim

Pamiętam, kiedy wszedł tamtej nocy. Nie spotkałem go wcześniej ani nie widziałem jego twarzy.

Udawałem, że go nie zauważyłem. Ale prawdę mówiąc, straciłem cały ciąg myśli. Zacząłem się rozpadać w napady niekontrolowanego nerwowego śmiechu w trakcie rozmowy, którą prowadziłem.

Przez trzy lata byłem kompletnym pustelnikiem. To był dopiero mój siódmy raz, kiedy byłem w otoczeniu społecznym od czasu powrotu do zdrowia po wielkim depresyjnym zaburzeniu i skrajnym niepokoju.

Terapia objawowa była kluczem do wyzdrowienia. To był klucz do zagwarantowania przyszłości poza oddziałem, poza ciemnością, poza smutkiem. Zobowiązałem się, że to zadziała. Siedziałem ze strachem i nie uciekałem z powrotem do mojego mieszkania, żeby ukryć się w szlochach pod moimi kołdrami.

Wcześniej tego ranka, mój lekarz i ja zdecydowaliśmy, że jestem gotowy, aby zrobić następny krok w terapii narażeniem - jeżdżąc na imprezę towarzyską, bez zbroi od bezpieczeństwa, która mnie podnosi.

Ta koncepcja poczuła się poza monumentalnym, więc cały dzień spędziłem na przygotowaniach. Ćwiczyłem. Wyrzuciłem z siebie furię. Mówiłem, że nie mam wyjścia. Wróciłem do siebie. Płakałem. Wziąłem prysznic. Mówiłem, że nie mam wyjścia. Próbowałem na 28 strojach, a ja uciąłem sobie długą drzemkę. A potem znów zaczęłam mówić.

Gdy 6: 00 s. m. przetoczyłem się, włożyłem pierwszy z 28 strojów i skierowałem się do mojej ciężarówki. Jechałem powoli, a kiedy w końcu dotarłem, siedziałem na podjeździe przez pół godziny, ćwicząc się. Drżąc, wszedłem. Na szczęście otrzymałem ciepłe powitanie od gospodarza.

Gospodarz, znając mój przygnębiony i zaniepokojony temperament, uprzejmie zaangażował mnie w swobodną rozmowę. Rozmawialiśmy o planie mojej młodszej siostry, aby być lekarzem i zainteresowaniem mojej starszej siostry energią odnawialną. Jakimś cudem owijałem słowa w niespokojne zdania, mimo mojego rosnącego niepokoju.

I wtedy wszedł: wysoki, łagodny i słodki pod każdym względem. Jego miłe oczy pochwyciły mnie i uśmiechnął się łagodnie. Spojrzałem na podłogę w moim przerażonym stanie. Ale wiedziałem, że tam właśnie miałem być.

Dwa dni później poszliśmy na naszą pierwszą randkę. Graliśmy w squasha, a potem poszliśmy na obiad. Podczas kolacji byłem nieśmiały, ale udało mi się przeprowadzić rozmowę.

Zadałem mu pytanie po pytaniu. Ciekawość, że mogę się o nim więcej dowiedzieć, nie musiała wiele mówić o mnie. Uświadomił sobie mój lęk przed otwarciem i podążał za tym.

Opowiedział mi o swoim dzieciństwie - opowieści o swoim bracie i ich kuropatwie, George. Nauczył mnie o swoich badaniach nad środowiskiem i wyjaśnił wiele zawiłości albedo w lasach.

Przeprowadził mnie przez rozmowę, która ciągnęła się, kiedy odprowadzał mnie z powrotem do mojego mieszkania.Zaskoczony przez absolutną radość, ku mojemu zdziwieniu, zawzięcie go zaprosiłem.

Wewnątrz znalazłem pocieszenie w znajomości moich ścian. Mój lęk osłabł i zacząłem się otwierać. Nie myśląc nawet, mówiłem o mojej głębokiej walce z depresją i lękiem oraz o ogromnej roli, jaką odgrywa w moim życiu. Rozmawiałem o tym, jak ciężko było dla mnie.

Zanim mogłem ich powstrzymać, łzy zaczęły spadać. W tej chwili sięgnął po moją rękę i spojrzał mi w oczy.

"Och, Kate. Tak mi przykro. To musi być naprawdę trudne - powiedział.

Zaskoczony, przerwałam. Czy mógł być tego rodzaju? Czy mógłby zaakceptować moją chorobę?

A potem, jako znak solidarności, przedstawił historie o bezbronności. W tej chwili wiedziałem, że istnieje szansa, tylko niewielka szansa, że ​​ktoś taki jak ja może zostać zaakceptowany, tak jak ja.

Cztery lata później, z każdym dniem jestem dla niego coraz bardziej wdzięczny. W ciągu tych czterech lat wydarzyło się wiele: załamania, miesiące leżenia w pobliżu łóżka i pozornie nieskończona liczba łez.

Wielu ludzi pyta mnie, jaki jest nasz sekret, aby przetrwać to wszystko, aby przetrwać depresję. Szkoda, że ​​nie było magicznego przepisu, który mogłem dać. Niestety nie ma.

To, co mogę udostępnić, to kilka rzeczy, które zadziałały dla nas, które mogą pracować dla ciebie:

  • Zawsze mówimy prawdę, nawet jeśli jest to niewygodne.
  • Jesteśmy podatni na szwank, nawet gdy jest przerażający.
  • Świętujemy małe rzeczy i wielkie rzeczy.
  • Mówimy o naszych dniach i słuchamy się nawzajem.
  • Często dziękujemy i mamy na myśli.
  • Szanujemy nawzajem przestrzeń.
  • Codziennie się przytulamy.
  • Bezlitośnie się bawimy nawzajem. (Bo chociaż miłość jest największym darem ze wszystkich, humor jest bliską sekundą.)
  • Akceptujemy i kochamy się całkowicie - nasze ciemne i jasne strony. Jako ludzie, jesteśmy kompletni tylko z jednym i drugim.

Ale gdybym mógł powiedzieć tylko jedno o wszystkim, to jest to warte tego. To może być trudne, ale zawsze będzie tego warte.

Dziękuję, kochany, bo na zawsze jestem przy mnie.